Rozmawiamy z Danielem Kołodziejczykiem, trenerem siatkarzy drugoligowego Huraganu Wołomin, o Memoriale Jerzego Cudnego, pierwszych noworocznych meczach ligowych zespołu, a także o najbliższych spotkaniach wołominian.? Pod koniec ubiegłego roku na hali Huraganu została rozegrana XV edycja Memoriału Jerzego Cudnego. Wołomińska ekipa zajęła drugie miejsce w tych zawodach. Jak Pan oceni występ swojego zespołu na Memoriale?
? Turniej uważam za udany i potrzebny dla naszej drużyny. Można było sprawdzić wszystkich zawodników oraz utrzymać formę w okresie świątecznym. Na minus niestety muszę zaliczyć kontuzję naszego przyjmującego – Karola Bartnika. Memoriał wygrała Hajnówka, a każda drużyna w nim uczestnicząca rozegrała lepsze i grosze mecze.
? Pierwszy mecz 2017. roku rozegraliście 7 stycznia. Z pewnością można powiedzieć, że rozpoczęliście ten rok mocnym akcentem, wygrywając na wyjeździe z ówczesnym liderem tabeli, zespołem Energi Ostrołęka. Wyprawa do jaskini lwa zakończyła się zwycięstwem 1:3, dzięki czemu zgarnęliście komplet punktów na trudnym parkiecie rywala. Proszę opowiedzieć, jak wyglądało to spotkanie?
? Mecz ten zdecydowanie mogę zaliczyć do najlepszych w naszym wykonaniu w tym sezonie. Nasze gra wyglądała tak, jak to sobie zakładałem przed sezonem ? spokojnie, pewnie, taktycznie. Zaczęliśmy od walki punkt za punkt, a od połowy seta przestaliśmy popełniać błędy, co zaowocowało kilkupunktową przewagą, którą dowieźliśmy do końca. Drugi set wyglądał podobnie ? bardzo pewna gra z naszej strony, realizowanie założeń taktycznych i kolejna wygrana. Trzeci set to jednak zdecydowana wygrana gospodarzy, ale nie było zbytniej nerwowości z naszej strony, bo po prostu wszystko im wychodziło i trzeba było skupić się na 4. secie. Ten ponownie przebiegał pod naszym panowaniem, uzyskanym od samego początku i to nam przypadło zwycięstwo w tym secie, jak i w całym meczu.
? Za Waszą sprawą ostrołęczanie musieli pożegnać się z fotelem lidera. Wydaje się, że lepszego rozpoczęcia nowego roku nie można było sobie wymarzyć?
? Na takie rozpoczęcie liczyłem na początku roku, dodam też, że cieszę się z każdego zwycięstwa. Liczę na więcej meczów w naszym wykonaniu – mających taką charakterystykę gry i oczywiście na więcej zwycięstw oraz na lepszą pozycję w tabeli.
? Przegraną Energi Ostrołęka wykorzystali siatkarze MOS-u Wola Warszawa, którzy przejęli funkcję lidera. Tak się złożyło, że w kolejnym spotkaniu ligowym, rozegranym 14 stycznia w Warszawie, zmierzyliście się właśnie z drużyną z Woli. Proszę o przybliżenie przebiegu tego spotkania?
? Nie ukrywam, że po cichu liczyłem na powtórkę sprzed tygodnia. Niestety, problemy zdrowotne nie pozwoliły nam na skorzystanie z optymalnego składu i tym razem musieliśmy uznać wyższość lidera tabeli. Cały mecz należał do tych z typu: ?kto zagrywa ? ten wygrywa?. Ekipa MOS-u Wola skutecznie odrzucała nas od siatki, wskutek czego lepiej blokowała i broniła nasze ataki, lecz mimo problemów nie składaliśmy broni. Walczyliśmy dzielnie, pierwszego seta przegraliśmy do 22, a trzeciego na przewagi 28:26 – (ostatecznie Huragan przegrał z MOS-em Wola 0:3 ? red.).
Dobra postawa zespołu w dużym stopniu była zasługą naszych Kibiców, którzy zagrzewali nas do walki.
? Już w środę 18 stycznia zagracie na wyjeździe z Czołgiem AZS Uniwersytet Warszawski. Zaś w najbliższą sobotę rozegracie pierwszy mecz u siebie w 2017 r., kiedy to zmierzycie się z zespołem Centrum Augustów. Jakie są założenia, prognozy, przewidywania przed tymi starciami?
? Zespół AZS UW to nasz sąsiad z tabeli i na pewno będzie to mecz o tzw. ?6 punktów?. Bardzo byśmy chcieli wygrać, ale niestety kontuzje przyjmujących, M. Ignatowskiego i K Bartnika, mogą nam te plany mocno skomplikować.
Centrum Augustów to także zespół zdecydowanie w naszym zasięgu i trzeba walczyć o całą pulę. Bardzo liczę na doping i pomoc naszych kibiców w odnoszeniu kolejnych zwycięstw w 2017 roku. pc