Skutki wczorajszej (22 czerwca) ulewy odczuli niemal wszyscy mieszkańcy powiatu. Największe straty poniósł Wołomin. Podtopione samochody, zalane drogi, ulice i piwnice ? to tylko wstępny bilans opadów. Straż pożarna i służby miejskie nadal usuwają skutki wczorajszego armagedonu.
W Wołominie, zresztą jak zwykle od lat, podczas obfitych opadów i tym razem zawiódł system kanalizacji deszczowej. Studzienki nie nadążały z odprowadzaniem wody, co z kolei spowodowało zalanie wielu ulic w tym również parkingu przy dworcu kolejowym.
Zalane były m.in. ulice: Inki Siedzikówny (dawna 6 września ? przyp. red.), Duczkowska i Legionów. W wodzie pływało również rondo Bitwy Warszawskiej.
Wydawać by się mogło, że mieszkańcy Wołomina zdążyli się już przyzwyczaić do faktu, że każda większa ulewa, standardowo, powoduje zalanie tunelu w ulicy Geodetów. Nic bardziej mylnego. W czasie ostatniej ulewy kierowca auta osobowego wjechał do tunelu zalanego wodą, nie spodziewając się, że poziom wody jest aż tak wysoki zmuszony był do skorzystania z pomocy. Z pomocą uwięzionemu mężczyźnie pospieszyli druhowie z wołomińskiej OSP.
Zalane drogi, posesje, piwnice, tunel, połamane drzewa, to standard, z którym po każdej większej ulewie mierzą się strażacy ale podczas ostatnich nawałnic do dużych zniszczeń doszło również na wołomińskiej nekropolii.
Nie lepiej sytuacja wyglądała w okolicach Urzędu Skarbowego w Wołominie. Trzeba też pamiętać, że anomalie pogodowe, z jakimi mieliśmy do czynienia w minionym tygodniu to nie tylko zalania i podtopienia ale również połamane konary drzew często tarasujące lokalne drogi i uliczki, ale zdarza się też, że silne wiatry i ulewy powodują zniszczenia ludzkich domostw.
Za każdym razem po podobnych zdarzeniach przez fora społecznościowe przetacza się fala dyskusji. Dywagacji nie zabrakło również i tym razem, a powodów do rozmów nie brakowało, także w innych gminach.
Popołudniowa nawałnica sprawiła, że druhowie z OSP Kobyłka zakończyli usuwanie skutków ulewy dopiero o godzinie 02:30 nad ranem dnia następnego. Jednostka łącznie interweniowała ponad 10 razy, w tym także w sąsiednich miastach.
Pełne ręce roboty mieli też strażacy z OSP Zielonka, którzy pracowali m.in. na terenie gmin Marki oraz Ząbki przy usuwaniu powalonych drzew, zabezpieczaniu uszkodzonego dachu, ewakuacji osób uwięzionych w windzie oraz wypompowywaniu wody z zalanych pomieszczeń.
– Właśnie prowadzimy działania związane z przejściem frontu burzowego na terenie całego Powiatu Wołomińskiego gmina Dąbrówka, gmina Wołomin, oraz na terenie Miasta Marki ? informowała w godzinach wieczornych w dniu nawałnicy OSP Jasienica.
Druhowie z Jasienicy usuwali połamane konary i drzewa. W Kuligowie drzewo przewróciło się na dom jednorodzinny.
Znacznie spokojniej było w Ząbkach i Markach, gdzie pogoda była łaskawsza dla mieszkańców.
Podsumowując – powiat wołomiński, a w szczególności Wołomin przypominał włoską Wenecję, wody było aż nadto, a wszystko to z powodu krótkiej lecz wyjątkowo intensywnej ulewy, która w godzinach wieczornych nawiedziła nasz region. Podtopione samochody, zalane drogi, ulice i podwórka ? to tylko wstępny bilans tych opadów. Warto pamiętać, że już w pierwszych minutach ulewa i silny porywisty wiatr pokazały swoją moc zalewając jezdnie, ogródki i piwnice wielu domów. Skutki podobnych nawałnic są odczuwalne przez wiele kolejnych dni i choć jeszcze nie wszędzie udało się usunąć skutki szkód wyrządzonych w ubiegłym tygodniu to należy spodziewać się powstania kolejnych, gdyż synoptycy ostrzegają przed ponownymi burzami i intensywnymi opadami.
– W razie zaobserwowania zagrożenia poinformuj o tym odpowiednie służby ? przypominają służby pożarnicze.
W miejscowości Ciemne drzewo i słup energetyczny przewróciły się na budynek mieszkalny.
Do dużych zniszczeń doszło na wołomińskiej nekropolii. Z kolei na ul. Geodetów w Wołominie kierowca auta osobowego wjechał do tunelu zalanego wodą, następnie został ewakuowany przez wołomińską straż pożarną. Problem stanowią także połamane konary oraz pozalewane piwnice i drogi ? informowała PSP Wołomin
Pan Jeremiasz Rudziński przysłał zdjęcia ze zdarzenia w tunelu w Wołominie
Tak wyglądały okolice Urzędu Skarbowego wczoraj około godz. 19.
Druhowie z OSP Kobyłka zakończyli usuwanie skutków ulewy dopiero o godzinie 02:30 nad ranem. Jednostka łącznie interweniowała ponad 10 razy, w tym także w sąsiednich miastach
Skutki nawałnicy, która przeszła przez nasz powiat będą odczuwalne jeszcze kilka dni, synoptycy ostrzegają przed ponownymi burzami i intensywnymi opadami. W razie zaobserwowania zagrożenia poinformuj o tym odpowiednie służby – informuje OSP Kobyłka
Pełne ręce roboty mieli też strażacy z OSP Zielonka, którzy pracowali m.in. na terenie gmin Marki oraz Ząbki przy usuwaniu powalonych drzew, zabezpieczaniu uszkodzonego dachu, ewakuacji osób uwięzionych w windzie oraz wypompowywaniu wody z zalanych pomieszczeń.
Właśnie prowadzimy działania związane z przejściem frontu burzowego na terenie całego Powiatu Wołomińskiego gmina Dąbrówka, gmina Wołomin, oraz na terenie Miasta Marki – informowała w godzinach wieczornych OSP Jasienica.
Druhowie z Jasienicy usuwali połamane konary i drzewa. W Kuligowie drzewo przewróciło się na dom jednorodzinny.