Z Barbarą Stasiszyn o nowym pomyśle na cykliczne spotkania w klubie „Szansa”, rozmawia Lech Urbanowski. Pierwsze spotkanie poświęcone będzie dyskusji nad filmem „Hair”.
? Podczas jednej z rozmów powiedziała Pani, że chce zorganizować filmowy klub dyskusyjny. Jak to będzie wyglądało?
? Prosto. Raz w miesiącu, w godzinach wieczornych, spotykamy się w siedzibie „Szansy” przy ulicy 6 września w Wołominie. Po pokazie wybranego filmu rozpoczynamy dyskusję. Fajnie by było, gdyby toczyła się sama, ale mamy też znakomitego przewodnika takich dyskusji Andrzeja Krystyniaka, który przed każdym filmem, i po nim, opowie o epoce, o samym filmie czy o aktorach i reżyserze. Da to dyskusji niezbędnego „kopa”, a zostanie poprowadzone tak, żeby jednak nie kierunkować dyskutantów w żadną ze stron. Oczywiście na wszelki wypadek kilka tematów dyskusji zostanie wcześniej przez organizatorów przygotowanych.
? Czy macie już wcześniejsze doświadczenia z tego typu działaniami?
? Tak, już od paru miesięcy robiliśmy przymiarki do tych wieczorów. Obejrzeliśmy kilka filmów. Później na jakiś czas zawiesiliśmy działalność. Po projekcjach odbywała się, często interesująca, dyskusja. Co jakiś czas organizujemy też dyskusję na tematy z filmem nie związane. Zwykle dobór tematu jest spontaniczny. Uczestnikami są pisarze, muzycy, działacze społeczni, cały przekrój tej dyskutującej frakcji społeczeństwa. W ciągu wielu lat działalności powstała naturalna sieć, z obszaru której można zapraszać ciekawych gości.
? A teraz na co Pani liczy?
? Mam nadzieję na dopływ świeżej krwi. Głównie liczę na osoby uczące się w liceach i gimnazjach, mające naturalny głód forum wolnej dyskusji. Intelektualny charakter „Szansy” jest taki, że zawsze znajdowali tutaj pole do dyskusji ludzie ze środowisk, alternatywnych. Bywają u nas anarchiści, republikanie, socjaliści, kolektywiści i wszyscy inni. Głównie liczymy na otwarte głowy i chęć pogadania. Klub filmowy to dopiero początek naszych, planowanych działań, dlatego szukamy ludzi, którzy są zainteresowani włączeniem się w nasze działania. W planach są wspólne akcje kulinarne, imprezy plenerowe, wyjazdy na koncerty, squaty i inne. Głównie czekamy na pomysły osób, które przyjdą.
? Po co dziś oglądać znowu te same filmy?
? Każdy film można obejrzeć na wiele sposobów; od analizy dzieła z uwzględnieniem realiów intelektualnych danej epoki aż po odczytanie ich na nowo czy to przy zastosowaniu dzisiejszych dyskursów, aż po odczytanie filmu na nowo jako nakręconego „wczoraj”. Sposób odczytania jest dowolny. Liczy się dyskusja, poznanie zdań innych i nawiązanie więzi, poprzez możliwość obcowania z odczytaniem tego samego filmu przez różne osoby.
? Jak dzisiejsi uczniowie mają odczytać ten film w taki sam sposób, jak robili to uczestnicy tamtego czasu?
? Było by im trudno bez odpowiedniego przygotowania historycznego, antropologicznego itp, dlatego nie wyobrażam sobie, żeby na to spotkanie nie przyszli ludzie starsi, którzy dorastali w tamtej epoce. Będzie Andrzej Krystyniak – w tamtych latach angażujący się w ruchy zbliżone do hipisowskich czy też inne pacyfistyczne, ale będą też i inni z którymi się będziemy umawiać na bieżąco.
? OK. To od kiedy można do Was wpadać i co właściwie się będzie działo?
? Na pewno zaczniemy w lutym. A co się będzie działo to w dużej mierze zależy od zainteresowanych osób, które zechcą w tym projekcie uczestniczyć, ponieważ chcemy im właśnie zostawić pewien margines kreacji całego wydarzenia.
? Jakiś kontakt?
– Telefoniczny 600 804 680, e-mail: klub.szansa@wp.pl