Mocna czwórka – taką ocenę na razie wystawił piłkarzom trener Marcovii. Do piątki na koniec sezonu niewiele brakuje.
Walcząca o awans do czwartej ligi seniorska drużyna Marcovii Marki zajęła na półmetku sezonu 2019/2020 drugie miejsce w tabeli. Podopieczni Konrada Kucharczyka zgromadzili na koncie 36 punktów. Pozycję lidera z taką samą liczbą oczek zajmuje Escola Varsovia, która w bezpośrednim pojedynku pokonała nasz zespół 4:2.
Potknięcie z Mazurem
W skali ocen szkolnych zakończoną rundę jesienną należałoby ocenić na mocną czwórkę. Taki stopień wystawił zawodnikom trener Kucharczyk. Czego zatem zabrakło, żeby wystawić Marcovii „piątkę”? Z całą pewnością zwycięstwa nad rezerwami Mazura Karczew. Porażka z Escolą Varsovia nie była z góry zakładana, ale od samego początku była brana pod uwagę i liczono się z taką ewentualnością. Pechowa przegrana ze wzmocnionymi rezerwami Świtu Nowy Dwór Mazowiecki również była do przełknięcia. Nikt nie przypuszczał jednak, że strata punktów nastąpi w pojedynku z Mazurem II Karczew. Gdyby nie to, Marcovia z przewagą trzech punktów zajmowałaby pierwsze miejsce w tabeli. Żelazna jedenastka
Runda jesienna pozwoliła wyciągnąć Konradowi Kucharczykowi kilka istotnych wniosków. Po pierwsze, wyraźnie dało się zauważyć, że siła ofensywna naszego zespołu jest ogromna (choć do poprawy jest wykonywanie rzutów karnych). Niestety, zdecydowanie gorzej było w formacji defensywnej. Blok obronny Marcovii grał nieregularnie ? dobre spotkania przeplatał bardzo słabymi. Po drugie, drużynie brakuje zmienników, którzy wchodząc z ławki rezerwowych wnieśliby ożywienie w poczynania kolegów. Kontuzje i kartki sprawiały, że trener wielokrotnie wystawiał do gry żelazną „jedenastkę”, a zmiany przeprowadzał tylko z konieczności. Cieszy natomiast fakt, że do drużyny wchodzą młodzi, utalentowani zawodnicy z rocznika 2003, trenowani przez Bartłomieja Salaka. Dzięki dobrej współpracy obu selekcjonerów, debiut w seniorach zaliczył Paweł Basiuk. W kolejce czekają Sebastian Car i Kacper Podeszwik.
Wiara w awans
Problemy, z którymi borykał się nasz zespół jesienią, mają zostać rozwiązane. Trener Kucharczyk już rozpoczął pracę nad wzmocnieniami. Na pewno do Marek zawita do-świadczony i wartościowy środkowy obrońca. Nowych twarzy należy się jednak spodziewać dopiero w momencie rozpoczęcia przygotowań do rundy rewanżowej. Dopóki sprawy formalne nie zostaną do końca załatwione, nazwiska testowanych bądź pozyskanych zawodników po-zostaną tajemnicą. Teraz zawodników Marcovii czeka dłuższy okres roztrenowania, a następnie krótki odpoczynek przed ciężką zimową pracą. Wszyscy przy Wspólnej 12 wierzą, że w końcu uda się uzyskać promocję do długo wyczekiwanej w Markach czwartej ligi.
Marcin Boczoń