W ubiegłym tygodniu przedstawiłem i omówiłem świadczenia, które przysługują poszkodowanym w wypadku komunikacyjnym, dotyczące osoby poszkodowanego. Zgodnie z zapowiedzią, dziś pragnę zaprezentować przykładowe świadczenia przysługujące poszkodowanym, ale za szkodę w mieniu.
Jak wspomniałem w ubiegłym tygodniu, w przypadku szkody, należy ją zgłosić do zakładu ubezpieczeń sprawcy szkody i żądać świadczeń z jego polisy OC. Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych (?) przewiduje tzw. zasadę pełnego odszkodowania, które ma rekompensować szkodę, także w mieniu. Odszkodowanie obejmuje stratę (utratę wartości) oraz utracone korzyści (to, co poszkodowany uzyskałby, gdyby nie szkoda).
Szkoda całkowita w pojeździe ma miejsce wówczas, gdy całkowity koszt naprawy jest z przyczyn ekonomicznych nieopłacalny, tj. gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody. Wówczas ubezpieczyciel wypłaca różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed szkodą i po szkodzie (wrak). Taki wrak często jest wyceniany na różnych serwisach internetowych i uwzględnia się oferty zaoferowane przez ewentualnych nabywców.
Z kolei szkoda częściowa ma miejsce wówczas, gdy uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy, a koszt naprawy nie przekracza wartości w dniu ustalenia przez zakład ubezpieczeń tego odszkodowania. Wówczas ubezpieczyciel wypłaca kwotę odpowiadającą kosztom naprawy pojazdu, najczęściej wycenianego na podstawie systemów używanych przez rzeczoznawców samochodowych (Audatex, Info-Expert). Warto w takich sprawach odwoływać się od decyzji ubezpieczyciela, kwestionując kalkulację naprawy.
Zakład ubezpieczeń zobowiązany jest, na żądanie poszkodowanego, do wypłaty odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Sąd Najwyższy wzbrania się jednak przed definitywnym przyjęciem, iż części muszą być oryginalne, nie zamienne, jednak warto w tym kierunku formułować żądanie. Wszak tylko użycie części oryginalnych, zalecanych przez producenta auta danej marki, daje gwarancję bezpiecznego użytkowania pojazdu po naprawie i prawidłowego współdziałania z pozostałymi podzespołami samochodu.
Należy pamiętać, że ubezpieczyciel powinien pokryć też koszty holowania auta (do serwisu, na parking, etc), parkowania auta.
Poszkodowanemu przysługuje też odszkodowanie za utracone w takim wypadku mienie, np. przewożony laptop, tablet, zegarek, biżuterię, okulary, nawet ubrania i co do zasady wszystko, co utraciło wartość wskutek wypadku.
Poszkodowany może także żądać naprawienia szkody poprzez przyznanie pojazdu zastępczego, bądź refinansowania czynszu najmu za pojazd zastępczy o zasadniczo podobnej klasie do pojazdu uszkodzonego albo zniszczonego, ustalonego według stawki najmu obowiązującej na danym rynku lokalnym. Wskazuje się, że czas najmu przy szkodzie częściowej powinien być wyznaczony rzeczywistym czasem naprawy auta.
Warto też pamiętać o utraconych korzyściach, np. gdy poszkodowany, którego pojazd uległ uszkodzeniu, nie mógł wykonać usługi, za którą przysługiwałoby mu wynagrodzenie (np. taksówkarz, który utraci wynagrodzenie). Szczególne znaczenie ma to więc dla osób używających pojazd do prowadzenia działalności gospodarczej lub zawodowej.
Jedno jest pewne, warto walczyć przed ubezpieczycielem i sądem o wyższe odszkodowania.
radca prawny
Mariusz Astasiewicz
?Kancelaria Radcy Prawnego
ul. Wojska Polskiego 1 lok. 1.05
05-091 Ząbki
tel. 694 315 734