Czujność mieszkańca i szybkość działania funkcjonariuszy pozwoliła na zatrzymanie mężczyzny, który usiłował ukraść katalizator na jednym z osiedli niestrzeżonych. 39-letni mieszkaniec Warszawy został przyłapany na gorącym uczynku i niemalże „wyciągnięty” spod pojazdu. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Wsparcie policyjnych działań jest niezmiernie ważne, bo doskonale wiemy, że współpraca się zawsze opłaca. W szczególności kiedy swoją postwą mamy wpływ na podniesienie bezpieczeństwa w swoim miejscu zamieszkania. Tak było właśnie w tym przypadku, kiedy 38-letni mieszkaniec Piaseczna poinformował funkcjonariuszy, że będąc na nocnym spacerze zauważył mężczyznę, który w mroźną noc naprawia auto na środku chodnika.
Kiedy funkcjonariusze referatu patrolowo-internweycjnego piaseczyńskiej komendy dotarli na niestrzeżony parking wskazany w zgłoszeniu, bardzo szybko ustalili, że leżący pod hondą accord mężczyzna wcale nie naprawia swojego auta, a właśnie usiłuje dokonać kradzieży katalizatora z tego pojazdu. 39-letni mieszkaniec Warszawy został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Mundurowi zabezpieczyli również „narzędzia pracy” oraz wcześniejszy łup, którym okazał się być katalizator, który został skradziony z pojazdu na terenie Warszawy. W sportowej torbie mężczyzna miał ze sobą między innymi piłkę oraz nożyk do cięcia metalu, a także lewarek.
Kolejnego dnia 39-latek usłyszał dwa zarzuty karne: usiłowania kradzieży katalizatora z hondy accord na terenie Piaseczna oraz kradzieży katalizatora z toyoty yaris, której dokonał na terenie Warszawy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Piasecznie