Z Piotrem Dąbrowskim, trenerem drugoligowego zespołu oraz kadetek UKS-u ?Huragan? Wołomin, o zmianach w składzie i meczu inaugurującym nowy sezon drugoligowych reprezentantek klubu, a także o drużynie kadetek, rozmawia Paweł Choim.
? Gdy porównuje się skład pierwszej drużyny, grający obecnie, do tego z poprzedniego sezonu, to rzucają się w oczy duże zmiany personalne. Z czego one wynikły?
? Jak co roku, kiedy dziewczyny kończą klasy gimnazjalne, to odchodzą do Warszawy, by uczyć się w szkołach ponadgimnazjalnych. Jeżeli idą do warszawskich liceów, to zostaje nam tych dzieci coraz mniej. A tutaj, w gimnazjum sportowym, mamy bardzo zdolną młodzież. Dziewczęta te bardzo dobrze się uczą i szukają dobrych liceów, dlatego większość z nich kontynuuje edukację w Warszawie. A wtedy ciężko jest im pogodzić dojazdy i naukę w tych ekskluzywnych liceach z trenowaniem.
? Jak poważne są zmiany w składzie drużyny?
? Skład naszej drużyny drugoligowej jest zupełnie inny, niż w poprzednim sezonie, gdyż te dziewczyny, które grały w niej wcześniej, teraz się porozjeżdżały. Nasz zespół drugoligowy mamy połączony z zespołem pierwszoligowym Uniwersytetu Warszawskiego. Nasze zawodniczki, które również grały w drużynie warszawskich akademiczek, poprzechodziły do innych klubów i z tamtego składu zostało bardzo mało osób. Tak samo nasze dziewczyny, grające w II lidze, porozjeżdżały się. Zostało nam kilka dziewczyn, np. Wiktoria Skuzińska czy Karolina Powała. Dwa razy w tygodniu przyjeżdżają i trenują z nami Ada Januszko i Maja Perkowska, które obecnie studiują. To są koszykarki, grające kilka lat temu w drużynie juniorek, która w 2013 r. wywalczyła złoty medal Mistrzostw Polski. I teraz zasilają tę naszą II ligę. Natomiast wszystkie nasze złotka i kadrowiczki grają obecnie w ekstraklasie. Reasumując, nowa drużyna drugoligowa składa się z juniorek starszych, juniorek i kadetek. Zresztą sytuacja wygląda podobnie w większości drużyn rywalizujących z nami w II lidze.
? Jak ta całkiem nowa drużyna spisuje się na parkiecie?
? Do tej pory zagraliśmy jeden mecz z drużyną SKS-u 12 Warszawa, z którą wygraliśmy 75:56. Co ciekawe, MVP w tym spotkaniu została wybrana najmłodsza zawodniczka na boisku, tj. szesnastoletnia Zuzanna Ciecierska. Jest to zdolna koszykarka i zagrała naprawdę fantastyczne zawody, zdobywając 19 punktów. Bardzo dobry występ zaliczyła również Ania Banaszek, zdobywczyni 12 punktów. Trzeba przyznać, że fantastycznie te młode dziewczyny odnajdują się w drugoligowym graniu.
Jeśli chodzi o przebieg spotkania, to pierwsza kwarta zakończyła się niemal remisowo, 16:15. W drugiej odsłonie odjechaliśmy na dziewięć oczek. W trzeciej kwarcie dołożyliśmy pięć punktów, a w czwartej mieliśmy 14 punktów przewagi. Tak to się fajnie ułożyło, że wygraliśmy mając na koniec 19 punktów przewagi nad przeciwnikiem.
? Proszę opowiedzieć o swojej pracy z zespołem kadetek?
? Do tej pory zagraliśmy trzy mecze. W pierwszym z nich pechowo przegraliśmy z drużyną z Żyrardowa, gdzie przy wspaniałej naszej obronie jednocześnie mieliśmy bardzo słabą, fatalną skuteczności. Ponieśliśmy porażkę przy niskim wyniku, tzn. 40:34. W spotkaniu tym trochę nerwowości wprowadził sędzia. Mam nadzieję, że w rewanżu w Żyrardowie uda nam się odrobić tę stratę i zniwelować bilans rywalizacji między oboma zespołami. Następny mecz zagraliśmy z Piasecznem i tam już nie było problemów, gdyż wygraliśmy mając 50 punktów przewagi nad rywalem. Ostatnie spotkanie graliśmy w Nowej Wsi, która jest dzielnicą Pruszkowa. W miejscowości tej zaczęło się nieciekawie, bo w pierwszej kwarcie przegraliśmy12:2, a do przerwy ustępowaliśmy czterema punktami. W pierwszej połowie był taki przestój, że nic nie chciało wpadać. Natomiast po przerwie w trzeciej kwarcie zespół wszedł już w taki swój rytm i wygraliśmy 26:6. Potem to prowadzenie utrzymaliśmy do końca meczu, ostatecznie wygrywając ten pojedynek.