Silnej woli, silnego chwytu kierownicy i siły nóg trzeba było, aby powalczyć o triumf na jednej znajciekawszych w sezonie tras prowadzącej przez lessowe wąwozy Kazimierskiego Parku
Krajobrazowego. Pretendentów do zwycięstwa w maratonie Mazovii było wielu.
Podczas Puławy Mazovia MTB Marathon zwycięstwa nie można być pewnym aż do wyjazdu z ostatniego wąwozu na trasie. Dopóki jest się w niekończącym wydawać by się mogło labiryncie lessowych jarów, dopóty wszystko jest w grze. I wszystko zdarzyć się może. Najeżona przeszkodami trasa, śliskie zbocza, wąska przestrzeń do manewrów wyprzedzania i konieczność siedzenia na kole rywala czy wreszcie strome, gwałtowne zjazdy – to wyzwania, którym stawić trzeba czoła, by szczęśliwie przekroczyć linię mety, tradycyjnie znajdującą się w Marinie Puławy. Przez wiele zawodniczek i zawodników to właśnie puławska trasa jest tą najciekawszą, najbardziej sycącą kolarski apetyt trasą, której zaliczenie w sezonie to absolutny mus. W tym sensie zrozumiałe jest, że drugi etap tegorocznej odsłony Mazovia MTB Marathon nazywany był przez jej dyrektora sportowego Cezarego Zamanę właśnie monumentem.
Na dystansie Pro na pierwszym miejscu w klasyfikacji kobiet była Anna Ostrowska (3S Ciechanów Bike Team), która potrzebowała 02:29:00, by finiszować w Marinie Puławy. W klasyfikacji mężczyzn szans
rywalom nie dał Karol Mrowiec (Pułavelo), wygrywając z czasem 01:59:42. Drugi był Paweł Pięta (Międzymiastowi Weilandt Elektronik Team, 02:01:15), a trzeci Krzysztof Ciupa (02:02:18). Wśród pań
rywalizujących na dystansie Fit bezkonkurencyjna była Anna Grabowska (Enera KS Energia Kozienice), która linię mety przekroczyła z czasem 01:00:13. Druga była Katarzyna Bednarczyk (01:12:07), a trzecia Elżbieta Wyczółkowska (Enea, KS Energia Kozienice, 01:13:55). Na dystansie Fit triumfował Kacper Koziołkiewicz (Intro Cycling Team), który na pokonanie wąwozów potrzebował 00:55:13. O grubość szprychy wyprzedził Michała Konopkę (Konopka Rowery, 00:55:14), a także Rafała Brzęczka (Pomiot Szatana, 00:55:24).
Sponsor Mazovia MTB Marathon, firma Storm Bikes ufundowała wysokiej jakości rower, który był do wygrania w ramach kultowej gry w kapsle. Najmłodsi kolarze mogli rywalizować w darmowych rowerowych zawodach z Rybką MiniMini.
„Sportowa walka w wąwozach była fascynująca. Rozciągnięty peleton niczym prześlizgujący się po puławskich lasach wąż sunął po trasie. Oglądanie śmigających raz po raz kolarzy miało w sobie coś
hipnotyzującego. Nie da się ukryć, że magia dzikiej Lubelszczyzny działa w tych lessowych wąwozach bardzo, bardzo mocno” – mówi Cezary Zamana, dyrektor sportowy Mazovia MTB Marathon. „Cieszę się, że kolejny rok z rzędu możemy z puławskimi władzami budować sportową markę tego miejsca i upowszechniać je wśród kolarskiej społeczności” – dodaje kolarski mistrz Polski i triumfator Tour de Pologne.
Honorowy patronat nad zawodami objął Prezydent Puław Paweł Maj.
Kolejne zawody z cyklu Mazovia MTB Marathon już w niedzielę 21 maja w gminach Wysokie i Zakrzew, czyli na terenach Roztocza. Zapisy on-line już trwają (https://mazoviamtb.pl/wysokie-2023/).