Wicher niepokonany we własnej hali

Siatkarze MKS Wicher Kobyłka w drugim spotkaniu III ligi odnieśli drugie zwycięstwo! Tym razem pokonali we własnej hali przy Zespole Szkół nr 3 w Kobyłce drużynę UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki 3:0 (25:21, 31:29, 25:16). Wicher, którego pierwszym trenerem jest Piotr Szymanowski, a drugim Hubert Milewski, debiutuje w III lidze. I na razie spisuje się znakomicie.

2016-11-03_140304

2016-11-03_133233

Na inaugurację sezonu zwyciężył Virtus Wiskitki 3:1, a teraz nie stracił seta w starciu ze Spartą. Po raz drugi nowa hala okazała się szczęśliwa. Na trybunach zasiadło jeszcze więcej widzów niż w pierwszym spotkaniu. Doping pomagał miejscowym siatkarzom, którzy nie mieli łatwego zadania w meczu z Grodziskiem Mazowieckim. Najbardziej zacięty był drugi set. W nim Wicher wygrywał 23:21, miał dwie piłki setowe, ale rywale wyszli na prowadzenie i to oni za chwile dwa razy mogli zwycięsko zakończyć partię. Ostatecznie wygraną gospodarzom dała punktowa zagrywka Mateusza Gawkowskiego. To był piąty setbol Wichru! W ostatnim secie wyrównana walka trwała do stanu 13:12. W tym momencie czas wziął Szymanowski i… kobyłczanie zdemolowali Spartę.
? Pierwsze dwa sety były bardzo ciężkie ? przyznał Piotr Szymanowski. ? Byliśmy o krok od porażki w drugim secie, na szczęście lepiej kondycyjnie wytrzymaliśmy ten mecz. Mamy szerszy skład i to rywale opadli z sił. Cieszy to zwycięstwo, tym bardziej, że robiliśmy mało błędów. Cały zespół zagrał bardzo dobrze. Ten mecz był o wiele trudniejszy niż pierwszy z Wiskitkami. Sparta jest doświadczonym zespołem, od wielu lat grającym w trzeciej lidze. To była namiastka tego, co nas czeka w tych rozgrywkach.
W niedzielę 6 listopada Wicher po raz trzeci z rzędu zagra we własnej hali, o godz. 17, a rywalem będzie UKS Olimp Skaryszew. Trener Szymanowski przyznaje, że przed jego zespołem jest jeszcze wiele ciężkich spotkań: ? Będzie coraz trudniej, dlatego każde zwycięstwo jest bardzo ważne. Trzeba wygrywać zwłaszcza we własnej hali. Ona również dla nas jest nowa, bo poprzednio graliśmy w ZSP nr 2. Ta sala jest świetna. Z tygodnia na tydzień czujemy się tutaj coraz lepiej. I dobrze, że wygrywamy w niej, bo na wyjazdach  o wygrane może być trudniej. Oby w kolejnym meczu znów było zwycięstwo.

Artur Rola

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.