? Jako radni obawiamy się, że w trakcie budowy wiaduktu korki w mieście będą jeszcze większe i dlatego zwróciliśmy się do Ministerstwa i PKP PLK z wnioskiem o uwzględnienie zmian w organizacji ruchu, koniecznie jeszcze przed uruchomieniem prac budowlanych ? mówi Grażyna Krupa
O budowie wiaduktu nad przejazdem kolejowym w Tłuszczu mówi się od co najmniej kilku lat. Po latach oczekiwań wiele wskazuje na to, że budowa może rozpocząć się pod koniec tego roku, o ile nie będzie opóźnień czy odwołań… Chociaż to zadanie nie jest realizowane przez Gminę Tłuszcz a przez PKP PLK S.A., nad którą sprawuje nadzór Ministerstwo Infrastruktury, to warto trzymać rękę na pulsie.
Wspólnie z kolegami z Rady Powiatu Wołomińskiego, Robertem Szydlikiem i Januszem T. Czarnogórskim odbyliśmy w ostatnim czasie wizytę w Ministerstwie Infrastruktury.
W spotkaniu dotyczącym tej – jakże istotnej dla nas, mieszkańców – inwestycji uczestniczyli Podsekretarz Stanu Andrzej Bittel oraz przedstawiciele Zarządu PKP PLK S.A. czyli spółki kolejowej, która będzie realizowała budowę wiaduktu w Tłuszczu.
W trakcie rozmowy poruszyliśmy szereg zagadnień związanych z utrudnieniami w ruchu drogowym, jakie powoduje przejazd kolejowy. Jako radni obawiamy się, że w trakcie budowy wiaduktu korki w mieście będą jeszcze większe i dlatego zwróciliśmy się do Ministerstwa i PKP PLK z wnioskiem o uwzględnienie zmian w organizacji ruchu, koniecznie jeszcze przed uruchomieniem prac budowlanych.
Podczas spotkania postulowaliśmy, by na końcu ul. Warszawskiej, gdzie (jadąc z centrum) zjeżdża się na przejazd kolejowy, wydzielone zostały dwa pasy ruchu: lewoskręt dla skręcających do Wołomina i prawoskręt dla wjeżdżających na przejazd.
Dziś bowiem jedną z przyczyn korków jest fakt, że 1-2-3 samochody, które próbują skręcić w kierunku Wołomina, uniemożliwiają wjazd na przejazd samochodom stojącym w kolejce.
Już rozdzielenie pasa tak, by na lewoskręcie zmieściło się 3-4 samochody, znacząco zmniejszyłoby korki a zwiększyło przepustowość przejazdu kolejowego.
Zarówno Wiceminister Bittel jak i przedstawiciele PKP PLK potwierdzili, że to dobre rozwiązanie. Przyjęli od nas Radnych petycje i zadeklarowali, że w projekcie wykonawczym znajdzie się proponowane rozwiązanie, o ile tylko nie pojawią się poważne przeszkody techniczne.
Analiza map i planów pozwala na optymistyczne podejście do tematu.
Jako radni, związani z Prawemi Sprawiedliwością – o ile tylko mamy możliwość udziału w tego typu spotkaniach – czujemy się w obowiązku, by zabiegać o cele ważne dla lokalnej społeczności. Tak też było i tym razem.
Grażyna Krupa
Autorka jest radną Rady Miejskiej w Tłuszczu i Specjalistą ds. koordynacji projektów
w Narodowym Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej