Zarzut spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zagrażającego życiu, usłyszał 42-letni Tomasz W. Mężczyzna uderzył nożem w brzuch swojego kolegę, z którym kilka minut wcześniej się pokłócił. Poszkodowany z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Gdyby tego było mało, groził pozbawieniem życia znajomej i siostrze poszkodowanego mężczyzny, zagroził również podpaleniem budynku, w którym te mieszkały, oraz uszkodził drzwi wejściowe budynku należącego do miasta. Sąd rejonowy w Wołominie zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3-miesięcy. Za popełnione przestępstwo może mu grozić kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3
Wszystko wydarzyło się 23 marca w godzinach wieczornych w Markach. Policjanci kilka minut po 19:00 zostali powiadomieni przez centrum powiadamiania ratunkowego o mężczyźnie z raną kłutą okolicy brzucha, jakiej doznał podczas awantury w korytarzu jednego z budynków komunalnych. Poszkodowany z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany do jednego z warszawskich szpitali.
Ustalenia jakie przeprowadzili funkcjonariusze z miejscowego komisariatu wskazywały, że między dwoma mężczyznami doszło do kłótni i szarpaniny, w trakcie której 42-latek uderzył nożem swojego kolegę w brzuch. Obrażenia jakie odniósł poszkodowany spowodowały u niego ciężki uszczerbek na zdrowiu. Gdy tylko lekarz wyraził zgodę na jego udział w czynnościach procesowych, zostało przyjęte stosowne zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. W tym samym czasie do policjantów zgłosiła się tez znajoma poszkodowanego i jej siostra, które również złożyły wniosek o ściganie podejrzewanego o ten czyn mężczyzny, tym razem w związku z groźbami pozbawienia życia jakie wobec nich kierował oraz groźbami podpalenia budynku w którym mieszkały.
Posiadając komplet materiałów procesowych policjanci zatrzymali Tomasza W. Ten już usłyszał zarzut spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zagrażającego życiu innej osobie, dodatkowo kierowania gróźb karalnych i uszkodzenia drzwi wejściowych budynku należącego do miasta. Sąd przychylił się też do wniosku prokuratora i policjantów stosując wobec 42-latka najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Teraz może mu grozić kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3
źródło: KPP w Wołominie