Zarzut zabójstwa usłyszał 30-letni Michał W. Mężczyzna podejrzewany jest o zadanie kilku ciosów nożem 37-latkowi, z którym pokłócił się w miejscu jego zamieszkania podczas spotkania towarzyskiego. Pokrzywdzony 37-latek w wyniku odniesionych obrażeń ciała zmarł. Sąd rejonowy w Wołominie zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara, nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Kilka dni temu, policjanci z Wołomina zostali powiadomieni telefonicznie przez jednego z mieszkańców, że nie ma on kontaktu ze swoim znajomym, a gdy postanowił sprawdzić co się z nim dzieje okazało się, że najprawdopodobniej może nie żyć. Niezwłocznie pod adres, gdzie miał mieszkać pokrzywdzony mężczyzna udali się policjanci z wołomińskiej Komendy. Przez okno budynku zauważyli leżącą na podłodze osobę. Wezwani na miejsce strażacy pomogli wejść do budynku funkcjonariuszom i ratownikom medycznym. Ci stwierdzili zgon mężczyzny.
Zebrane na miejscu ślady wskazywały, że mogło dojść do przestępstwa, zmarły posiadał też na ciele kilka ran kłutych. Funkcjonariusze wydziału kryminalnego oraz dochodzeniowo-śledczego od razu przystąpili do działań. Zebrane przez nich informacje wskazywały, że w mieszkaniu zmarłego 37-latka, podczas spotkania towarzyskiego mogło dojść pomiędzy nim a innym uczestnikiem imprezy do kłótni, w wyniku której gospodarz został ugodzony kilkakrotnie nożem w okolice głowy, szyi i klatki piersiowej. Napastnik po tym zdarzeniu opuścił mieszkanie nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu.
Funkcjonariusze szybko ustalili dane osoby podejrzewanej o udział w tym przestępstwie. 30-latek został zatrzymany i umieszczony w policyjnej celi. Michał W. został przesłuchany, złożył wyjaśnienia i przyznał się do zadania kilku ciosów nożem koledze, z którym spotkał się w jego domu.
Michał W. usłyszał w prokuraturze zarzut zabójstwa 37-latka. Sąd przychylił się też do wniosku prokuratora stosując wobec niego najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Teraz grozi mu kara nawet dożywotniego pobawienia wolności.
źródło: Komenda Powiatowa Policji w Wołominie