Fundacja Ogarnij Emocje zorganizowała wyjazdy studyjne których celem było promowanie miejsc do uprawiania turystyki weekendowej.
Turystyczna karuzela Równiny Wołomińskiej rusza dalej ? jedziemy do zbrojowni na zamku Liwiu.
Zamek Liw to kolejne miejsce, które warte jest odwiedzania przez cały rok. O tym miejscu przewodniki tak piszą; Warownia w miejscu obecnego zamku istniała już w XIII wieku ochraniając położony niedaleko na północ bród na granicznym Liwcu. Wspominana w XVIII wieku przez Kaspra Niesieckiego legenda herbu Doliwa mówi o oblężeniu liwskiego grodu przez Jaćwingów w 1279 roku. Badania Ryszarda Cędrowskiego na wzniesieniu zamkowym doprowadziły do odkrycia śladów grodziska z XII-XIII wieku. Drewniano-ziemna warownia została posadowiona na umocnionej palami kępie w widłach Liwca i Miedzianki. Murowany zamek został wzniesiony na przełomie XIV i XV wieku (główne prace budowlane) z inicjatywy Janusza I Starszego, księcia mazowieckiego, który budując również zamki w Czersku i Wiźmie zabezpieczył główne szlaki handlowe księstwa. Do wykonania zatrudniono mistrza Niclosa, który budował również zamki w Ciechanowie, Trokach i prawdopodobnie Czersku. Zamek liwski został wzniesiony na regularnym planie zbliżonym do kwadratu o boku 33 metry, na kamiennej podmurówce posadowiono mury o wysokości około 8 metrów wykonane z cegły palcówki.
Dziś zamek przeżywa swój renesans. Rekonstruowane są elementy zabytkowe, odsłaniane piwnice, trwają prace archeologiczne. Powstają także miejsca przeznaczone dla turystyki wodnej, rowerowej, pieszej. Już dziś chętnie odwiedzają zamek w Liwiu nie tylko pojedynczy pionierzy turystyki, ale jest tu coraz więcej grup zorganizowanych. Życie nabiera tempa, chociaż czas wydaje się, że nieco wolniej tu płynie.