Redaktor Teresa Urbanowska rozmawiała ze Starostą Adamem Lubiakiem o szpitalu powiatowym, jak również o starcie na Senatora i pomyśle na realizację mandatu w przypadku wygranej, a także o korzyściach jakie z takiego wyboru mogliby mieć mieszkańcy powiatu wołomińskiego.
– Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło swoją parlamentarną kampanię wyborczą w tzw. warszawskim obwarzanku przed wołomińskim szpitalem. Dlaczego właśnie to miejsce zostało wybrane?
– Wybraliśmy tę lokalizację ponieważ to nasza sztandarowa inwestycja na terenie powiatu wołomińskiego, która powstała dzięki rządowemu wsparciu. Rozbudowa szpitala powiatowego
w Wołominie to ogromny sukces obecnej kadencji. Kwota, jaka udało mi się pozyskać ze środków rządowych jest spektakularna. Ponad 61 milionów złotych, ale to także nasze powiatowe środki
w wysokości ponad 40 milionów złotych – to pieniądze, które pozwoliły zrealizować szeroki zakres inwestycji.
– Dużo jeszcze zostało do zrobienia, by można było powiedzieć, że to już jest wszystko?
– W pełni funkcjonuje nowoczesny budynek przychodni specjalistycznych i POZ. Natomiast drugi budynek wymaga jeszcze prac wykończeniowych i wyposażenia. W tym budynku zaplanowane są na przyszłość cztery sale operacyjne, ośrodek interwencji dla pacjentów tzw. OID. W oddzielnym budynku, w którym dziś mieści się oddział wewnętrzny, chcielibyśmy stworzyć w przyszłości ZOL czyli Zakład Opiekuńczo Leczniczy, który w tej chwili otworzyliśmy wewnątrz głównego budynku szpitala i objął specjalistyczną opieką 14 podopiecznych. Ale zapotrzebowanie jest o wiele większe. Dlatego też po ukończeniu rozbudowy i dopięciu całości realizacji inwestycji, będziemy mogli pomyśleć o Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym dla osób starszych, schorowanych, które potrzebują większego wsparcia. Nie ma takiego miejsca w którym pacjent po wyjściu ze szpitala, nie będący jeszcze w pełni sił, mógłby uzyskać bezpłatną pomoc, wsparcie i rehabilitację. A ZOL-e są to właśnie tego rodzaju placówki i dziś są one bardzo potrzebne.
– Trochę Pan zaskoczył wielu mieszkańców swoim kandydowaniem do Senatu. Nie ukrywam, że mnie nieco również. Jeśli już to raczej obstawiałabym Sejm, o tym się mówiło w kuluarach. Skąd pomysł na Senat?
– Od ponad roku koordynuję działania struktur Prawa i Sprawiedliwości w powiatach wołomińskim, legionowskim, warszawskim zachodnim oraz nowodworskim. Pokrywa się on z okręgiem nr 40 do Senatu RP. Od 5 lat skutecznie pracuję na rzecz rozwoju powiatu wołomińskiego. Udało nam się w tym czasie zrealizować wiele inwestycji, na które od kilkunastu lat a może i dłużej czekali mieszkańcy. Choćby wspomniana już rozbudowa Szpitala Powiatowego w Wołominie.
Propozycję kandydowania traktuję jako ogromne wyróżnienie oraz docenienie mojej wieloletniej pracy na rzecz mieszkańców i rozwoju naszego regionu. Nie jest to oczywiście łatwe zadanie. Obecnie mandat Senatora sprawuje przedstawicielka Koalicji Obywatelskiej, która jednak w mojej ocenie
nie wykorzystała w pełni możliwości jakie daje praca w parlamencie na rzecz mieszkańców w obecnej kadencji. Niewielu mieszkańców kojarzy nawet nazwisko Pani Senator. Nie przypominam sobie
w ostatnich 5 latach, bym spotkał Panią Senator na terenie powiatu wołomińskiego.
– Czym zajmie się Pan w Senacie?
– Bliskie są mi problemy mieszkańców, z którymi spotykam się codziennie podczas pracy w samorządzie pełniąc od 2018 roku urząd Starosty Wołomińskiego. Wiele z nich udało nam się skutecznie rozwiązać w ostatnich 8 latach dzięki działaniom rządu Prawa i Sprawiedliwości, który skierował wsparcie dla samorządów i Polaków na niespotykaną dotąd skalę. Dobra współpraca na linii rząd-samorząd-mieszkańcy, z którą mamy do czynienia w ostatnich pięciu latach w Powiecie Wołomińskim zdecydowanie korzystnie wpłynęła na rozwój regionu oraz poprawę jakości życia mieszkańców. Dlatego niezwykle ważne jest, by w przyszłym Senacie znalazły się osoby dla których współpraca i dobro mieszkańców są na pierwszym miejscu, a polityczne kłótnie i różnice poglądów schodzą na dalszy plan. Zasadą tą kieruje się również pełniąc funkcję Doradcy Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka do spraw współpracy z organami samorządu terytorialnego.
W Parlamencie chcę wykorzystać wiedzę i doświadczenie samorządowe zdobyte m.in. pełniąc funkcję Starosty Wołomińskiego dla dobra mieszkańców powiatów wołomińskiego, legionowskiego, nowodworskiego i warszawskiego zachodniego. Swoją pracę w Senacie będę rozwijał w obszarach poprawy bezpieczeństwa, rozwoju edukacji, ochrony zdrowia i pomocy społecznej oraz wsparcia osób z niepełnosprawnościami naszego regionu.
– Powiedział Pan, jakim chciałby Pan być Senatorem. A co dalej z powiatem wołomińskim?
– Jeśli mieszkańcy obdarzą mnie zaufaniem i zdobędę mandat Senatora to obiecuję wykonywać swoją pracę w parlamencie równie skutecznie i z pełną determinacją jak obecnie pełniąc funkcję Starosty Wołomińskiego. Decydując się na start w wyborach do Senatu wybieram drogę pozostania
z mieszkańcami. Ja tu mieszkam i nigdzie się nie wyprowadzam. Tu będę chciał nadal działać. Ten okręg podwarszawski czyli cztery powiaty: wołomiński, legionowski, nowodworski i warszawski zachodni będę chciał wykorzystać do tego, aby nastąpił efekt synergii czyli to, co udało mi się już zrobić
w powiecie wołomińskim i wiem jak to zrobić. Będę chciał z ramienia Mariusza Błaszczaka, Ministra Obrony Narodowej, którego jestem społecznym doradcą do spraw kontaktów z jednostkami samorządu terytorialnego, rozwijać współpracę między samorządowcami nie będąc już tylko Starostą. Jako Doradca Ministra i Senator miałbym pełną możliwość dobrej współpracy z samorządami i mieszkańcami. Pomaganie w inwestycjach, w realizacji wizji rozwoju lokalnego, przyczyni się do tego, aby nasz region podwarszawski rozwijał się. Jestem do tego przygotowany i to chciałbym czynić.
– Dziękuję za rozmowę.
Więcej informacji z Powiatu Wołomińskiego
82-latek jechał pod prąd DK 629. Doprowadził do koszmarnego wypadku.
Nowi ochotnicy w szeregach 5 Mazowieckiej Brygady OT
Koleje Mazowieckie przekazały Stacji Muzeum kabinę maszynisty z pojazdu EN57-935
Innowatorzy Mazowsza wybrani
