Ostatnio i to w sprawie prywatnej, rodzinnej przyszło mi zmierzyć się z problemem spadku po wuju. Wuj zmarł, nie pozostawiając po sobie ani małżonka, ani dzieci. Za to pozostawił sporo ziemi. I świetnie się składa, bo większość działek, rozsianych wokół ma uregulowany stan prawny i założone księgi wieczyste. Niestety poza jedną, na której stoi dom. Działka ta długa i wąska jest współwłasnością, gdzie udział ? posiadał wuj i ? małżeństwo pewnych dziadków, powiedzmy Jana i Cecylii. Najciekawsze jest to, że dla działki tej urządzone są dwie księgi wieczyste. W każdej z nich wpisane jest ostrzeżenie, że prowadzona jest druga księga. Księgi dotyczą tej samej działki, wpisani są ci sami współwłaściciele, w takim samym udziale. Dodatkowo działka była użytkowana wyłącznie przez mego wuja. Jan i Cecylia nie żyją, ale nikt po nich nie robił postępowania spadkowego. Na chwilę obecną nie da się więc własności tej działki, a w zasadzie udziału w niej przenieść u notariusza.
Jak wyjść z takiego impasu. Otóż w pierwszej kolejności trzeba zainicjować postępowanie spadkowe ? o stwierdzenie nabycia spadku po wuju, aby uzyskać tytuł własności. Wniosek o stwierdzenie nabycia spadku składa się w sądzie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy, opłata od wniosku to 50 zł. Przed notariuszem można sporządzić akt poświadczenia dziedziczenia, w skutkach równy postanowieniu sądowemu. Na podstawie uzyskanego prawomocnego postanowienia (lub aktu) powinno wpisać się spadkobierców do obu ksiąg wieczystych prowadzonych dla tej spornej działki, stosuje się do tego wniosek KW-WPIS i KW-ZAD, opłata sądowa wynosi 150 zł.
Postępowanie spadkowe należy też przeprowadzić po zmarłych już pozostałych współwłaścicielach: Janie i Cecylii i w tej sprawie po ich zmarłym synu. W jednym wniosku o stwierdzenie nabycia spadku można połączyć te trzy sprawy spadkowe, po trzech osobach, jeśli właściwość sądu będzie ta sama. W tej sprawie wszyscy zmarli w jednej miejscowości. Opłata od wniosku jednak się kumuluje i będzie wynosiła trzykrotność 50 zł, więc 150 zł. Trzeba pamiętać, że różne sposoby dziedziczenia mogły być w poszczególnych datach zgonów, trzeba więc sięgnąć do przepisów aktualnych na dzień zgonu Jana, Cecylii oraz Jacka. Uzyskane postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku również posłużyć ma wpisaniu tych spadkobierców do księgi wieczystej w sposób powyższy.
Następnie pozostaje ?zamknięcie? jednej księgi wieczystej (zdublowanej), ale w tym celu należy wytoczyć powództwo o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym poprzez żądanie wykreślenia jednej księgi. Pozew niestety podlega opłacie w wysokości 5 % wartości nieruchomości, ale można domagać się zwolnienia z kosztów sądowych, w wyjątkowych sytuacjach.
Gdy pozostanie nam tylko jedna księga wieczysta z aktualnymi wpisami własności, wówczas warto przeprowadzić postępowanie o zasiedzenie pozostałego udziału, gdyż dopiero teraz jesteśmy w stanie wskazać aktualnych właścicieli nieruchomości, a więc uczestników postępowania. Pamiętajmy, że zasiedzieć nieruchomość w dobrej wierze może posiadacz samoistny, gdy posiada nieprzerwanie nieruchomość od 20 lat, zaś w złej wierze, dopiero po 30 latach. Wniosek o stwierdzenie zasiedzenia, to opłata sądowa w kwocie 2000 zł, być może pojawi się koszt biegłych geodetów, czy architektów do dokonania inwentaryzacji budynków na działce, co oznacza też koszt 1000 ? 2000 zł.
Z prawomocnym postanowieniem w przedmiocie zasiedzenia można wreszcie wystąpić do ksiąg wieczystych o wpisanie wyłącznego właściciela ? osobę, wobec której sąd stwierdził, że zasiedziała ów udział w nieruchomości.
Sytuacja oczywiście bardzo komplikuje się w przypadku dziedziczenia, nabywania nieruchomości rolnych, a to w związku z ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego, ale to już inne zagadnienie.
radca prawny
Mariusz Astasiewicz
?Kancelaria Radcy Prawnego
ul. Wojska Polskiego 1 lok. 1.05
05-091 Ząbki
tel. 694 315 734