Koniec zimy i początek wiosny to czas, kiedy co roku powraca problem wypalania traw. Błędne przekonanie o dobroczynnych skutkach tego procederu bardzo często prowadzi do strat materialnych, a niejednokrotnie także do tragedii. W miniony piątek na terenie Ząbek w wyniku pożaru nieużytku, śmierć poniosła kobieta o nieustalonych personaliach. Wtorkowy (24 marca) pożar trawy pomiędzy Ossowem, Turowem i Kobyłką spowodował spalenie około 40 hektarów trawy (pow. ok. 57 pełnowymiarowych boisk piłkarskich). W działaniach przez 6 godzin uczestniczyło 9 zastępów Straży Pożarnej.
W piątek ok. 12:30 w Ząbkach doszło do pożaru nieużytku. Do akcji wyruszyły dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej. Zdarzenie miało miejsce pomiędzy dwoma zamkniętymi osiedlami, pod linią wysokiego napięcia. Na pogorzelisku strażacy znaleźli zwęglone ciało nieznanej kobiety, która prawdopodobnie tam koczowała. Rejon znalezienia zwłok obejrzał biegły pożarnictwa oraz technik kryminalistyki KPP w Wołominie. Prokurator dokonał oględzin miejsca zdarzenia i zdecydował o przewiezieniu zwłok do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie.
Również w piątek, ale tym razem w Warszawie strażacy interweniowali w związku z pożarem zarośli w okolicach mostu Świętokrzyskiego. Ogień zapłonął po praskiej stronie przy Wybrzeżu Szczecińskim. Pożar zajął obszar ok. 150 m2. W związku ze zdarzeniem zatrzymano trzech nastoletnich chłopców, którzy najprawdopodobniej zaprószyli ogień petardami.
Wśród wysuszonej roślinności pożar przenosi się błyskawicznie. Tak naprawdę nie jest możliwe kontrolowanie jego przebiegu. Z tego powodu bardzo często ogień przenosi się na lasy i zabudowania. Straty wynikające z tego tytułu są bardzo poważne. Dodatkowe zagrożenie powoduje zadymienie towarzyszące spalaniu roślinności. Ograniczenie widoczności powoduje niebezpieczeństwo w ruchu drogowym.
W porównaniu do innych mazowieckich powiatów, powiat wołomiński znajduje się w niechlubnej czołówce w statystykach dotyczących liczby pożarów.
W 2013 r. takich zdarzeń było w naszym powiecie około 300. Jednak w 2014 r. zanotowano już przeszło siedemset pożarów, najwięcej w całym województwie.
Na zagrożenie pożarowe istotny wpływ mają warunki atmosferyczne występujące w danym roku, czy też czas zalegania pokrywy śnieżnej.
Poza zagrożeniem dla ludzi i ich mienia, wypalanie traw przynosi tragiczne skutki dla przyrody. Wbrew obiegowej opinii, według której wypalanie traw przyczynia się do użyźnienia gleby, jest całkowicie odwrotnie. Ogień powoduje wyjałowienie gleby. Giną pożyteczne owady i drobne ssaki. Regeneracja łąki następuje dopiero po kilku latach.
Od 2004 r. Polska podlega regulacjom unijnym, które również zakazują niezwykle szkodliwego procederu wypalania traw, wskazując, że jest to działanie wbrew ?dobrej kulturze rolnej?. Należy wspomnieć, że za wypalanie traw grozi częściowa utrata dopłat bezpośrednich z Funduszy Unii Europejskiej. Przy stwierdzeniu, że rolnik dopuścił się zakazanego procederu, grozi mu zmniejszenie wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich o 3 procent. Wypalanie traw jest również przestępstwem, za które grożą sankcje prawne. Zgodnie z polskim prawem ? sprawcy podpalenia grozi grzywna do 5 tys. zł, a w przypadku spowodowania pożaru stanowiącego zagrożenie dla życia, zdrowia czy mienia, od roku do 10 lat więzienia.
W odpowiedzi na zagrożenie, jakie niesie za sobą bezmyślne podpalanie suchej roślinności, powstał ogólnopolski program: ?Wypalanie traw zabija ludzi, zwierzęta, środowisko. STOP! Nie wypalaj ? nie zabijaj!?. Kampania informacyjna, która ruszyła 20 marca, ma za zadanie uświadomienie opinii publicznej o szkodliwości bezmyślnego podpalania suchej roślinności. Zaplanowano szereg działań, które zmierzają do zwiększenia świadomości społecznej. Informacje mają pojawić się w mediach, na plakatach i na ulotkach. Planowane są również spotkania propagujące wiedzę ekologiczną.
oprac. pch/tur