Trzej mężczyźni w wieku 26-51 lat usłyszeli zarzuty kradzieży Toyoty Auris, do której doszło na terenie Niemiec. Mężczyźni, jak ustalili policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji, działali wspólnie i w porozumieniu, a skradziony pojazd przewieźli do Polski, aby przekazać paserom z Radzymina. Cała trójka została tymczasowo aresztowana na 3 miesiące.
Nieustanne działania policjantów Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową KSP po raz kolejny przyczyniły się do odzyskania skradzionego samochodu i zatrzymania osób odpowiedzialnych za jego kradzież. To przestępcy, którzy od jakiegoś czasu wyszukiwali na terenie Niemiec samochody, kradli je, a następnie przy pomocy wynajętej osoby przyprowadzali do Polski, a konkretnie do dziupli znajdującej się na terenie powiatu wołomińskiego. Ich przestępcza działalność była również prowadzona na terenie Polski. Specjalizowali się głównie w kradzieżach samochodów marek japońskich.
Ostatnie działania przeprowadzone wspólnie z policjantami z Komisariatu Policji z Bemowa, stołecznymi wywiadowcami oraz funkcjonariuszami CBŚP dotyczyły skradzionej w Berlinie Toyoty Auris kombi z silnikiem hybrydowym. Policjanci samochodówki pozyskali informację, kiedy pojazd ma zostać przewieziony do Polski i trafić do pasera w Radzyminie. Wówczas przeprowadzili działania mające na celu odzyskanie samochodu i zatrzymanie osoby, która przyjechała nim do Polski.
W godzinach wieczornych otrzymali informację, że kierujący toyotą zbliża się do Radzymina. W momencie, kiedy zauważyli samochód przystąpili do jego zatrzymania. Niestety 51-letni kierowca nie zastosował się do sygnałów świetlnych i dźwiękowych wydanych przez policjantów i nagle przyspieszył. Wtedy toyota została zablokowana przez inny policyjny radiowóz. Kierowca został zatrzymany i przetransportowany do Komendy Stołecznej Policji.
Na tym jednak policjanci samochodówki nie zakończyli swoich działań. Do zatrzymania pozostali mężczyźni, od których 51-latek przejął toyotę, aby przewieść ją do Polski i przekazać paserom z Radzymina.
Z wiedzy policjantów prowadzących działania wynikało, że mężczyźni mercedesem, który należał do jednego z nich, wjechali do Polski przez przejście graniczne w Świecku. Ustalili też miejsca zamieszkania 26-latka i 32-latka. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani.
Zarówno oni, jak i zatrzymany wcześniej 51-latek w prokuraturze usłyszeli zarzuty kradzieży pojazdu działając wspólnie i w porozumieniu. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.
Tekst: Edyta Adamus