Nie wiem jak dzisiejsi uczniowie ale z pewnością nieco starsi z nas pamiętają wierszyk „Stoi na stacji lokomotywa”. Mnie powtarzający się w tym wierszu refren ?Pufff, jak gorąco, uff, jak gorąco? prześladuje od jakiegoś czasu.
Ostatnio prześladował mnie w czasie oglądania kobyłkowskiego posiedzenia Rady Miasta w miniony poniedziałek. Na szczęście lokomotywa ?pod parą? nie stała do końca obrad. Moment wyboru składu nowego zarządu rady spowodował, że ciśnienie w sali obrad szybko opadło.
Podobne odczucia towarzyszyły mi w ubiegłym tygodniu w trakcie oglądania relacji z przesłuchań prowadzonych przez Komisję Sejmową do spraw? nie ważne jakich.
Nie inaczej było podczas wprowadzania na szybko reformy oświaty. Też ciśnienia nie brakowało a atmosfera była gęsta.
Dziś (środa 22 maja) pojawiły się w mediach komentarze do najświeższego raportu NIK, który dotyczy tempa wprowadzania tej reformy (szkoda tylko, że znowu odbywa się to znowu w czasie kampanii). Najszybsza i najgruntowniejsza reforma edukacji została nierzetelnie przygotowana i niewłaściwie wdrożona ? wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Warunki nauczania pogorszyły się aż w co trzeciej szkole w Polsce. ? Konsekwencje reformy minister Zalewskiej ponoszą samorządy, nauczyciele, a przede wszystkim uczniowie ? komentuje Dorota Łoboda z ruchu Rodzice Przeciwko Reformie Edukacji na łamach Newsweeka.
Rewolucyjnie zmiany. wprowadzane pod wpływem emocji, często w okresie kampanii wyborczych, często też mające w tle personalne ambicje, choć nie są w stanie przetrwać zderzenia z prozą codziennego dnia to pozostawią spustoszenie ? chociażby w relacjach międzyludzkich, które nie zawsze daje się odbudować..
Owszem zmiany są potrzebne, również te personalne. Patrząc jednak na to, do czego dziś doszliśmy w samorządzie warto zacząć się zastanawiać nad odpowiedzią na pytanie: kto za lat kilka będzie chciał stanąć na czele naszych lokalnych samorządów? Skąd taka refleksja akurat w nawiązaniu do ostatniego posiedzenia Rady Miasta Kobyłka?
Przyglądam się lokalnym samorządom od chwili ich powstania z bardzo bliska. Dziś sprawowanie władzy w gminie powierzamy wybranej przez nas grupie ludzi: Radzie, która o wszystkim decyduje i nie ponosi żadnych konsekwencji za swoje działanie i wójtowi, burmistrzowi bądź prezydentowi, na których spoczywa cała odpowiedzialność.
I gdzie tu równość i sprawiedliwość?