Oberwało mi się ostatnio od kilku wiernych Czytelników. Za co? Ano za brak moich komentarzy do lokalnego życia społeczno-politycznego. Fakt, opuściłam kilka ostatnich wydań. Z dwu powodów: po pierwsze ? chcieliśmy dać Państwu szansę poznania nowej osoby, która kilka tygodni temu dołączyła do naszego zespołu ? Oli Olczyk ? reportażystki, fotografki i podróżniczki a po drugie ? nie byłam pewna na ile moje postrzeganie przemian w lokalnej polityce jest trafione. Dziś chyba już wiem jak nazwać to co obecnie się dzieje wokół ? przesilenie. Tak ? to chyba właściwe słowo, które wiernie charakteryzuje obecne nastroje społeczne.
Każdy z nas nie raz doświadczył przesilenia wiosennego. Można powiedzieć, że obecnie ? wraz z nadejściem wiosny, pewnego rodzaju przesilenie następuje również w życiu społecznym i to zarówno na szczeblu ponadlokalnym jak i tym bliżej nas ? lokalnym.
Chyba po raz pierwszy tak głośno i dobitnie ponadlokalnie zjednoczyły się samorządy. Spowodował to projekt poselski ustawy metropolitalnej. Parlamentarzyści zaproponowali zmiany, które nie przypadły do gustu ? głównie samorządowcom. I trudno się temu dziwić, gdyż proponowane zmiany burzą, od lat utrwalany ład i porządek. Niosą ze sobą wiele nowych sytuacji, których skutki trudno przewidzieć ? choć, trzeba to jasno i wyraźnie podkreślić, pojawiły się również, nieliczne wprawdzie, głosy zadowolenia. Jednak ogólnie rzecz biorąc projekt ustawy wywołał falę krytyki. Na razie jednak piłeczka utknęła po stronie rządowych decyzji. Nie wiemy nawet czy i kiedy będzie ciąg dalszy?
W części gmin powiatu wołomińskiego również następują przewartościowania i zauważalne jest tak zwane przegrupowanie wojsk. Choć do wyborów ? zgodnie z obowiązującym ciągle harmonogramem, pozostało blisko dwa lata to układanki już rozpoczęto. Niepewność w sprawie dopuszczalnych ustawowo kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów również destabilizuje bieżącą sytuację ? nikt nie wie co będzie dalej. No, może poza ścisłym kierownictwem PiS, które być może, wie w jaką stronę pójdą zmiany.
Mocne przesilenie daje się zauważyć w samorządzie wołomińskim. Burmistrz Elżbieta Radwan na półmetku kadencji dokonała przeglądu dokonań swojej kadry kierowniczej i wprowadziła kilka radykalnych zmian.
I tak od niedawna na czele MDK stoi Iza Bąk, która objęła stanowisko po rezygnacji Szymona Krzyżanowskiego. Po odwołaniu przez Radę Nadzorczą Rafała Wiatraka, Przedsiębiorstwem Komunalnym kieruje dotychczasowy zastępca – Adam Jaczewski a wołomińskim ZEC-em po odwołaniu z funkcji prezesa Sylwestra Jagodzińskiego zarządza Jerzy Mikulski. W kierownictwie urzędu z ekipy, z którą wołomińska burmistrz związała się na czas wyborów i początek obecnej kadencji, została wiceburmistrz Edyta Zbieć i skarbnik Marta Maliszewska. Do zespołu dołączył wiceburmistrz Robert Makowski.
W mojej ocenie ? człowieka nieco z boku, na początku kadencji ludzie z pierwszego składu teamu burmistrz Elżbiety Radwan dostali od niej duży mandat zaufania i wiele szans na potwierdzenie swoich kompetencji. Widać, że ostateczne cięcia kadrowe i zmiany były dla wołomińskiej burmistrz trudne. Być może ? chcąc się upewnić przed podjęciem ostatecznej decyzji potrzebowała jasnego potwierdzenia słuszności podjętej decyzji i stąd powołanie osoby do nadzoru właścicielskiego, która przez kilka miesięcy analizowała sytuację w wołomińskich jednostkach i spółkach co doprowadziło do zmian kadrowych.
Podczas wtorkowego spotkania dotyczącego analizy sytuacji w MZO, Karol Ciepielewski, kierownik zespołu nadzoru właścicielskiego poinformował, że z dniem 28 lutego kończy się jego umowa z urzędem. Czy to oznacza koniec zmian kadrowych?
P. Tereso zmiany kadrowe nastąpiły a Pani syn pracuje w urzędzie. Brawo. Przesilenie ale dla pani Rodziny! Wstyd.
Pani Tereso czy więcej sprzedaje się teraz ogłoszeń dla miasta. Będzie trzeba to już niedługo podsumować, bo od kiedy w mediach i marketingu w Urzędzie Miejskim w Wołominie pracuje Pani Syn – Lech?