Nie wiem nic ? do takiego wniosku ostatnio dochodzę codziennie w tej nowej rzeczywistości. Nie wiem jak pracować. Nie wiem jak realizować zadania, których się podjęłam. Nie wiem czy mogę spotykać się z bliskimi.
Nie wiem, nie wiem, nie wiem?
Przeraża mnie
Przeraża mnie i to od dawna poziom naszej dyskusji publicznej. Przeraża mnie brak perspektyw dla młodych ludzi. Przeraża mnie, gdy moje wnuki codziennie wychodzą do szkoły.
Przeraża mnie myśl o tym, że ktoś z moich bliskich trafi do szpitala.
Chciałabym
Chciałabym znowu móc się cieszyć z rodzinnych spotkań. Chciałabym móc snuć plany na przyszłość. Chciałabym znowu móc marzyć. Chciałbym, budząc się rankiem zaplanować spotkanie z najbliższymi bez lęku, że jego efektem w najlepszym przypadku będzie kwarantanna.
Marzy mi się
Marzy mi się powrót do dawnego życia. Marzy mi się odzyskanie dawnych swobód. Marzy mi się brak maseczki na twarzy mojej i znajomych. Marzy mi się serdeczny uścisk na powitanie znajomych. Marzy mi się wewnętrzny spokój. Marzy mi się?
oj chyba więcej marzeń teraz już nie mam.
Tęsknię
Tęsknię za beztroskim rankiem. Tęsknię za swobodnym spacerem. Tęsknię za spokojem? za spokojem w mediach. Tęsknię za swobodą podczas robienia zakupów. Tęsknię za integracją.
Tęsknię za dniem bez newsów o Covidzie.
Cierpię
Cierpię bo dzieciom zabrano dzieciństwo. Cierpię bo trzeba było zrezygnować z wielu aktywności. Cierpię, gdy słucham relacji z pracy lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia.
Cierpię bo ciągle nie wiem nic.