Na deskach sceny Powiatowego Centrum Dziedzictwa i Twórczości w Wołominie (ul Orwida 3) w minioną niedzielę, 15 października, miała miejsce premiera spektaklu Mirosława Wierzbowskiego o przewrotnym tytule „Szczęściara” w reżyserii Moniki Kisły.
O tym, że spektakle reżyserowane przez Monikę Kisłę skłaniają do głębszych refleksji wiedzą ci, którzy oglądali przygotowane z jej udziałem wcześniejsze wydarzenia sceniczne. Nic więc dziwnego, że sala teatralna Powiatowego Centrum Dziedzictwa i Twórczości w Wołominie wypełniona została w dniu premiery po brzegi.
Tym razem na deskach Teatru przy Fabryczce przed publicznością pojawili się: Magda, Marta i Ma…teusz a wraz z nimi pytania: Wszyscy tylko nie ja, tak? XXI wiek a Ty co? Może mi jeszcze powiesz, że nie wiedziałeś/aś? Kto jest tytułową SZCZĘŚCIARĄ, a kto ma pecha?
W postacie bohaterów sztuki Mieczysława Wierzbowskiego ?Szczęściara? wcielili się: Ewa Lipowska, Karolina Lewandowska, Adam Zakrzewski. Sztukę wyreżyserowała Monika Kisła.
? Scenariusz znalazłam ponad dziesięć lat temu w „Antologii dramatów o HIV/AIDS” i wraz z zespołem wołomińskiego teatru Wprost rozpoczęliśmy pracę nad jego wystawieniem, jednak nie doszło wówczas do premiery. – mówi Monika Kisła -Nie wierzyliśmy, że jeszcze kiedyś do niego wrócimy, ale leżał w szufladzie i kusił… Czekał, aż „Fabryczkowa” młodzież dorośnie na tyle, by opowiedzieć historię trójki czas nadszedł – opowiada.
Wreszcie ten czas nadszedł. Z tekstem ?Szczęściary? zmierzyli się Karolina Lewandowska, Ewa Lipowska i Adam Zakrzewski. Zabierają widzów w trudny świat młodych dorosłych, dotkną pierwszej miłości, odpowiedzialności i konsekwencji podejmowanych decyzji. Magda, Marta i Ma…teusz. Kto okaże się tytułową „szczęściarą”, a kto będzie miał pecha? Przekonać się o tym można było osobiście w minioną niedzielę.
– Przez te wszystkie lata, mimo wielu prób nie udało nam się odnaleźć autora scenariusza, jednak już w trakcie prac nad spektaklem udało nam się z nim skontaktować i spotkać. Wprawdzie mieszka ponad 200 kilometrów od Wołomina, ale okazało się, że „Szczęściara” została napisana… pod Radzyminem. Niezwykle nam miło, że autor był obecny na naszejpremierze ? podkreśla Monika Kisła.
– Szczególne podziękowania składamy Annie Klamczyńskiej, Piotrowi Harwasowi i Łukaszowi Rygało. Partnerami było Powiatowe Centrum Dziedzictwa i Twórczości oraz Okno-tech ? dodaje.
Wystawione w niedzielę przedstawienie przeznaczone było dla widzów powyżej 15 roku życia. – Było to niezwykle poruszające widowisko, które powinni obejrzeć zarówno ludzie młodzi jak i starsi. Niesamowita interpretacja aktorów oraz świetna scenografia. Warto było wybrać się na to niedzielne wydarzenie ? mówi Barbara Stasiszyn, która tego dnia towarzyszyła klubowiczom z Szansy. ? Tak jak wszystkie spektakle reżyserowane przez Monikę Kisłę w Teatrze przy Fabryczce, tak i ten, to bardzo mocny ale i bardzo potrzebny przekaz dla młodych ludzi. To mogło spotkać każdego z nich/każdego z nas/. Jestem pewna, że wiele młodych osób po obejrzeniu sztuki zadało sobie pytanie ? czy nie jestem przypadkiem w sytuacji Mateusza? W sztuce padło wiele ważnych treści. Wiedza na temat Aids-Hiv jest nadal bardzo mała i niezbędne jest jej poszerzanie ? dodała.
Opracowanie Teresa Urbanowska, fot. Łukasz Rygało