Dużo czasu i treści poświęcone zostało na określenie i uczenie czym jest społeczeństwo obywatelskie.
Pochodną takiego społeczeństwa jest samorząd obywatelski. Teoretycznie, mając demokrację i dokonując demokratycznego wyboru takiego samorządu, można by uznać, że taki samorząd istnieje. Jednak czy na pewno? Czy jest to samorząd obywatelski, czy tylko demokratycznie wybrany? Samorząd obywatelski to nie forma wyboru, to idea jaka przyświeca osobom które demokratycznie zostały wybrane.
W samorządzie obywatelskim, to obywatel jest w centrum uwagi.
Samorząd jest jedynie narzędziem społeczeństwa obywatelskiego w zaspokajaniu jego potrzeb.
A jak jest faktycznie? Czy nasz samorząd można uznać za obywatelski?
Czy na co dzień jesteśmy szanownym wyborcą, czy też irytującym petentem?
W społeczeństwie obywatelskim spotkania samorządowców z mieszkańcami są okazją do zebrania opinii na temat jakości samorządu jak i oczekiwań od niego, a tak nielubiane konsultacje społeczne są formą zapoznania się ze zdaniem tych, którzy samorządowców wybierają.
Jeżeli obywatele muszą swoje opinie wykrzykiwać podczas demonstracji lub pikiet, to oznacza to, że samorządu obywatelskiego nie ma.
Jeżeli dochodzi do szukania podstaw prawnych aby te krzyki wyeliminować i uciszyć, to mamy już przedsionek patologii władzy, która uważa się za lepszą od swych wyborców, która jest gotowa narzucać wyborcom swoje własne zdanie i podejmować decyzje wbrew woli wyborców.
Jak nazwać taki samorząd?
Można by argumentować, że każdorazowe konsultowanie każdej decyzji z mieszkańcami może całkowicie uniemożliwić funkcjonowanie samorządu?
Czy na pewno?
Samorządowiec to służba, czasochłonna, wymagająca wielu wyrzeczeń, w tym czasie, który musi poświecić na rozmowę z wyborcami, szczególnie, gdy jego decyzje są sprzeczne z intencjami i hasłami z którymi szedł do wyborów. Wyborca dokonując wyboru kieruje się przekonaniem, że samorządowiec będzie realizował to, co podczas kampanii zapowiada, i na realizację tego otrzymuje mandat zaufania od wyborcy.
Jeżeli w trakcie pełnienia funkcji jego decyzje mijają się z interwencjami głoszonymi podczas wyborów, to jego obowiązkiem jest dopełnienie wszelkich starań aby o tej zmianie kierunków swoich działań porozmawiać z wyborcami.
Wierzę, że taki samorząd jest możliwy i coraz więcej mamy w kraju takich przykładów. Jest ich jednak nadal za mało i na pewno nie mamy takiego samorządu u nas.
Jako wyborcy pomyślmy o tym teraz, gdy niebawem będą wybory samorządowe. Zastanówmy się jak dotychczas podejmowali decyzje obecni samorządowcy i sprawdźmy, czy te decyzje były obywatelskie. Ile w tych działaniach było służby a ile aroganckiego narzucania własnego zdania, które mijało się z tym co zapowiadane było w kampanii wyborczej, takiej jak ta, która nas czeka.
Wszystkim życzę powodzenia ;-)
Mariusz Rudnicki