Ząbki od wielu lat szczycą się uzdolnionymi artystycznie mieszkańcami z których wielu rozpoczynało swoją karierę w Miejskim Ośrodku Kultury. Są wśród nich malarze z międzynarodowymi sukcesami, jest wybitnie uzdolniona młodzież skupiona w Studiu Teatralnym, są i śpiewający nauczyciele, jak Marta Kamińska ? nauczycielka języka niemieckiego w Publicznym Gimnazjum nr 2 która zgodziła się udzielić nam wywiadu.
Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?
Moja przygoda z muzyką zaczęła się bardzo dawno, praktycznie od dziecka śpiewam…Śpiewałam w zespole szkolnym, w chórze kościelnym itd. Mój tata jest bardzo muzykalny, moja siostra również. Muzyka zawsze była w moim domu.
Jaki gatunek muzyki jest Ci najbliższy ? Co jest Twoją inspiracją?
Trudno powiedzieć, bardzo różnorodna. Uwielbiam Eve Cassidy, ale chętnie słucham też Beyonce czy Rihanny, Julii Pietruchy, Ani Dąbrowskiej czy Bruno Marsa.
Podczas swojego debiutanckiego recitalu zaprezentowałaś starsze teksty, które niosą ze sobą jakieś przesłanie. Co myślisz o współczesnej polskiej muzyce ?
Lubię współczesną muzykę, ale chętnie wracam do starszych utworów, lubię odkryć je na nowo, odświeżyć, zaśpiewać po swojemu. Jest także wielu współczesnych polskich artystów, którzy mnie fascynują, np. Julia Pietrucha, Ania Dąbrowska czy Monika Brodka.
Z wykształcenia jesteś germanistką, ale śpiewasz po polsku i angielsku. Nie masz czasami ochoty zaśpiewać także po niemiecku ?
Dlaczego nie śpiewam po niemiecku ? Sama nie wiem [śmiech] Może kiedyś spróbuję.
Jakie są twoje muzyczne marzenia?
Moje muzyczne marzenia, takie na już to możliwość zaśpiewania koncertu np. ?Tribute to Eve Cassidy?. [śmiech] Koncerty tematyczne np. piosenki Arethy Franklin czy Edyty Geppert to coś w czym się widzę! Brakuje mi w Ząbkach takich koncertów, np. w różnych pubach czy klubach. To fajny sposób, żeby przyciągnąć publiczność [śmiech] Nie ukrywam też, że bardzo chciałabym, żeby ktoś napisał piosenkę specjalnie dla mnie, coś własnego, mój własny repertuar to moje największe marzenie!
Od jak dawna jesteś związana z MOK w Ząbkach ?
Z MOK jestem związana od ponad 10 lat, głównie jako uczestnik koncertów papieskich czy koncertów kolęd, które są już taką naszą ząbkowską tradycją.
Jak udaje Ci się pogodzić te wszystkie role ? pracę zawodową, śpiewanie, wychowanie dzieci ?
Mam duże wsparcie w rodzinie, szczególnie w mężu. To nie jest łatwa sprawa znosić ciągłe wychodzenie żony na próbę, rozśpiewki czy koncerty. Mój mąż jest bardzo wyrozumiały i cierpliwy, rozumie moją pasję. Za to go bardzo kocham!!! Mogę tez liczyć na grono przyjaciół, np. gdy potrzeba opieki nad dziećmi. Otaczają mnie fantastyczni ludzie, którzy wiedzą, że moją pasją jest muzyka i bardzo mnie wspierają, dopingują, dają energię do działania.
Czym dla Ciebie jest macierzyństwo? Jaką jesteś matką i jakie wartości chciałabyś przekazać swoim dzieciom ?
Macierzyństwo to dla mnie wielka przygoda i wyzwanie, bardzo uczy pokory. Jak tylko wydaje mi się, że już cos wiem, to nagle okazuje się, że jednak nie, że tu potrzeba nowych rozwiązań. Czasem mam wrażenie, że tego doświadczenia i mądrości w wychowywaniu dzieci nie przybywa wraz z wiekiem [śmiech] Staram się być szczera wobec moich dzieci, dużo z nimi rozmawiać. Pilnuję, żeby czas wolny, którego ze względu na różne zajęcia mam mało, był spędzony w sposób wartościowy dla nas, często gramy w gry planszowe albo oglądamy rodzinnie filmy. Chciałabym, żeby moje dzieci były otwarte na świat a ludzi dzieliły tylko na dobrych albo złych, bez żadnych uprzedzeń względem narodowości, religii czy koloru skóry. Dużo podróżujemy, dlatego pokazuje im, że świat jest ciekawy, warto go poznawać, uczyć się od innych, dostrzegać różnice, które sprawiają, że każdy z nas jest inny, co nie znaczy gorszy czy mniej wartościowy. Różnorodność jest piękna i dla mnie bardzo inspirująca.
A kiedy możemy liczyć na kolejny recital ?
Żadnych konkretnych ustaleń jeszcze nie mam, ale mam nadzieję, że już niedługo! Na pewno wystąpię na koncercie papieskim 23 kwietnia, organizowanym przez MOK, gdzie zaśpiewam dwie piosenki. Zachęcam też do śledzenia mojej strony na Facebooku, tam na pewno będę umieszczać informacje o planowanych koncertach. Frekwencja w sobotę 18 marca była zniewalająca, biorąc pod uwagę pogodę, która wyjątkowo nie współpracowała, przyszło ponad 100 osób, sama byłam zszokowana tak dużym zainteresowaniem i tak ciepłym przyjęciem. Jeśli tylko ktoś chciałby mnie jeszcze posłuchać, to bardzo chętnie gdzieś wystąpię. Czekam na propozycje! [śmiech]
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów