Solidarni z Ukrainą ? pod takim hasłem, odbył się w niedzielę w Parku Wolontariuszy w Markach happening.
– Pogoda pod wieczór była jak na zamówienie. Jedynym wyjątkiem była niska temperatura, ale i z tym sobie poradziliśmy. Blisko 40 osób biorących udział w evencie miało możliwość ogrzania się gorącą herbatą. Gorętsze od najbardziej gorącej herbaty były jednak serca uczestników. Wykonaliśmy łącznie 19 drewnianych szyldów, a efekty naszej wspólnej pracy możecie obejrzeć w Parku Wolontariuszy. Udało nam się sprawić, że na twarzach naszych ukraińskich przyjaciół zagościł uśmiech. Każdy miał okazję sprzeciwić się wojnie i działaniom mordercy Putina na swój sposób i swoimi słowami. Na szyldach znalazły się też słowa podziękowania za polską ofiarność i zaangażowanie Polaków w pomoc Ukraińcom. Ostatnia część happeningu była bardzo wzruszająca. Po apelu przygotowanym przez Magdę Burlikowską, oddaliśmy przy blasku świec cześć bestialsko pomordowanym cywilom i żołnierzom, którzy polegli w obronie swojej ojczyzny. Następnie wspólnie zaśpiewaliśmy przepiękną, ukraińską pieśń ludową i hymny Ukrainy i Polski. Nie zabrakło uścisków, łez wzruszenia, uśmiechów i pamiątkowego zdjęcia. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy organizacyjnie przyczynili się do sukcesu happeningu, czyli Magdzie Burlikowskiej odpowiedzialnej za część wokalno-artystyczną, Radnemu Miasta Marki Tomaszowi Paciorkowi, z którym przygotowywaliśmy wcześniej nasze drewniane szyldy a także który odpowiedzialny był za gorącą herbatę oraz przemyskiemu oddziałowi Związku Ukraińców w Polsce, którego członkowie pomogli w tłumaczeniu haseł i zaproszenia. Wielkie podziękowania należą się Dimie, który przyjechał z Torunia specjalnie po to, żeby z nami być i pomóc w przełamywaniu ewentualnych barier językowych. Dziękuję wszystkim Polakom i Ukraińcom, którzy byli z nami wczoraj. Niech żyje wolna Ukraina! – podsumował wydarzenie jeden z organizatorów Łukasz Krzemiński
Jedno przemyślenie nt. „Solidarni z Ukrainą w Markach”