Czy śmieci nas zasypią?

Uciążliwe przykre zapachy z wysypiska w Starych Lipinach - komunikat MZO

Gospodarka odpadami to temat, który nabrzmiewa od lat i nie jest to problem jedynie tej czy innej gminy. Coraz częściej samorządowcy biją na alarm.

Do niedawna problemy związane z gospodarką odpadami w największym stopniu dyskutowane były w Gminie Wołomin. Niemal przez całą minioną kadencję mierzyła się z nimi Elżbieta Radwan, a pod koniec swojej kadencji również jej poprzednik Ryszard Madziar. Dziś o gospodarowaniu odpadami jest coraz głośniej.
W wywiadzie ?Kobyłka dzień po zaprzysiężeniu? zamieszczonym na łamach ?Życia? (nr. 34 z 29 listopada 2018 r) o coraz dotkliwszym problemie z gospodarką odpadami wspomniała Edyta Zbieć, burmistrz Kobyłki mówiąc, że ze wstępnego rozeznania problemów Kobyłki wynika, iż jednym z ważniejszych, jak nie najważniejszym, problemem tego miasta, jest temat związany z gospodarką śmieciową.

cytaty
Temat jest coraz głośniejszy i coraz częściej jest podnoszony przez samorządowców wielu gmin. Jak donosi ?Rzeczpospolita? wydanie internetowe z 4 grudnia 2018 roku – Samorządowcy biją na alarm. Wszyscy wkrótce utoniemy w śmieciach, jeżeli szybko nie zostaną podjęte kroki prawne. W dalszej części czytamy, że 22 podwarszawskie gminy wystosowały w tej sprawie list otwarty. Wśród nich są m.in.: Radzymin, Wołomin, Marki, Zielonka, Sulejówek, Lesznowola, Raszyn, Pruszków, Grodzisk Maz. –
Samorządowcy chcą, aby przy wspólnym stole usiedli: minister środowiska, marszałek województwa mazowieckiego, wojewoda oraz przedstawiciele samorządów.
Dyskusja o odpadach i ich zagospodarowaniu przetacza się na forum publicznym od wielu lat. Kolejne rządy wprowadzają nowe uregulowania i unormowania. A problemów zamiast ubywać ? przybywa zaś same gminy zamiast oparcia w działaniach rządu skazane są na własne siły.
?- W wypadku odpadów nawarstwiło się wiele problemów, co może doprowadzić do kryzysu śmieciowego nie tylko na Mazowszu, ale w całej Polsce ? ostrzega Maciej Kiełbus, wspólnik z Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners z Poznania ? na łamach wspomnianego artykułu w Rzeczpospolitej z 4 grudnia 2018 r..
Przypomnijmy, że kilka lat temu powstały, obowiązujące do dziś wojewódzkie plany gospodarowania odpadami. Tworzono je pod okiem Ministerstwa Środowiska. Zarządy województw a w ślad za ich decyzją również sejmiki, przyjęły plany, które zdaniem samorządowców dla nikogo nie są korzystne i nie pozwalają prawidłowo zagospodarować odpadów. ?Przyjęto bowiem zbyt małe limity mocy przerobowych dla poszczególnych instalacji, znacząco niższe od ich rzeczywistych możliwości technologicznych. Natomiast na terenie Mazowsza w ogóle nie ma planu, bo jego nieważność stwierdził wojewoda, co zostało zaakceptowane przez sądy administracyjne. Sytuacja jest więc patowa – wyjaśnia mec. Kiełbus na łamach Rzeczpospolitej.
Zmiany i nowelizacje ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach powodują, że przepisy przejściowe są niejasne nie tylko dla samorządów ale również dla zakładów i firm zajmujących się gospodarowaniem odpadami. Obecnie trwa zawieranie umów, ogłaszanie i organizowanie przetargów na wywóz odpadów. Pierwsze symptomy trudności w rozstrzyganiu przetargów w powiecie wołomińskim mieliśmy możliwość już obserwować.
? Problem śmieci dotyka nie tylko nas, gminy powiatu wołomińskiego, ale również inne miejscowości. W przypadku Zielonki czekamy z niepokojem na rozstrzygnięcie przetargu. Informacje, jakie do nas spływają, nie napawają optymizmem, dlatego w przypadku Zielonki, procedury wyłonienia odbiorcy śmieci rozpoczęliśmy jeszcze w tym roku. Trzeba zaznaczyć, iż to nie gmina, nie burmistrz, czy rada ustalają wysokość opłaty śmieciowej, a jest ona wynikiem postępowania przetargowego, czyli to rynek reguluje jej wysokość.
Jak pokazują przykłady innych gmin, istnieje zagrożenie wzrostu wysokości opłaty śmieciowej, czego w przypadku Zielonki bardzo bym nie chciał. Potrzebna jest rewizja systemowa wdrożonych już zmian. Jako przedstawiciele naszych lokalnych społeczności, powinniśmy zrobić wszystko, żeby stan ten zmienić. Jako burmistrz nie dopuszczam do siebie myśli o możliwym wzroście opłaty śmieciowej dla mieszkańców Zielonki, ani też zalegania odpadów na terenie miasta. Dlatego przyłączyłem się do apelu Burmistrza Radzymina o zwołanie ?okrągłego stołu? w celu wspólnego rozwiązania problemu odpadowego ? mówi Kamil Iwandowski, burmistrz Zielonki.

Oprac. Teresa Urbanowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.