Z Danielem Kołodziejczykiem, trenerem siatkarzy MUKS-u Huragan Wołomin, o decyzji PZPS-u dającej wołominianom prawo startu w II lidze w sezonie 2016/2017, przygotowaniach do nowego sezonu, zmianach kadrowych, a także o występach polskich siatkarzy w Rio de Janeiro, rozmawia Paweł Choim.? W Wołominie pozostaje siatkarska II liga. Jak Pan skomentuje tę świetną dla fanów wołomińskiej siatkówki decyzję?
? Zostaliśmy w II lidze z racji tego, że prezentowaliśmy pewien poziom sportowy, a dodatkowo pojawiła się kwestia poszerzenia II ligi. Te czynniki wpłynęły na fakt, że PZPS zadecydował, by nas zostawić w II lidze. Będziemy rywalizowali w tej samej grupie, co w zeszłym roku. Z tamtego składu odszedł tylko SKS Hajnówka, który awansował do I ligi, natomiast z I ligi spadła drużyna z Ostrołęki, która teraz zagra w naszej grupie. Będą też z nami rywalizowali nasi bliscy sąsiedzi, SRT Halinów, którzy wywalczyli awans z III Ligi.
? Od kiedy rozpoczęliście przygotowania do sezonu 2016/2017?
? Dzisiaj (16 sierpnia) zaczynamy okres przygotowawczy. Trenujemy do końca pierwszego tygodnia września, w którym rozpoczyna się rok szkolny. Trenujemy pięć razy w tygodniu. W dniach 3-4 września zagramy w turnieju towarzyskim, który zostanie zorganizowany w Tomaszowie Mazowieckim. Będzie to sprawdzian formy dla drużyny. Teraz czekamy na terminarz rozgrywek, układany przez PZPS, i liczymy, że pod koniec września rozpoczniemy zmagania ligowe. Mam nadzieję, że zadebiutujemy na naszym parkiecie.
? Proszę opowiedzieć o zmianach w składzie?
? Są zmiany w kadrze. Nie tak drastyczne, jak były w poprzednim sezonie.
? Czyli polityka zrównoważonego rozwoju?
? (śmiech) Tak. Trzon zespołu zastaje, natomiast nastąpiły małe roszady w składzie. Część zawodników zakończyła kariery. Uzupełniamy skład o pozycje, na których były braki w zeszłym sezonie. Będzie wzmocnione rozegranie, przyjęcie oraz pozycje środkowych. Nastąpi zmiana na pozycji libero, gdyż nasz dotychczasowy zawodnik, zajmujący tę pozycję, będzie obecnie trenował z pierwszoligowym zespołem z Siedlec.
? Jak Pan oceni grę polskich siatkarzy na Igrzyskach Olimpijskich?
? Oczywiście Biało-Czerwoni grają z pełną pasją i zacięciem. Rozgrywają ciekawe mecze. Nawet do przedostatniego spotkania z Kubą też przystąpili bardzo poważnie (Polska wygrała 3:0). Zupełnie inaczej niż Włosi, którzy odpuścili mecz z Kanadą.
? Już tradycyjnie, mecz z Rosją był epicką batalią?
? Tak. Tylko szkoda, że w meczu z Rosją do poziomu Bartka Kurka nie dołączyli inni zawodnicy. Bartek Kurek, jak do tej pory, jest najlepszym zawodnikiem Biało-Czerwonych na turnieju.
? W polskiej drużynie występuje również jeden z pańskich wychowanków ? Karol Kłos. Co Pan powie na temat jego gry?
? Mój wychowanek, Karol Kłos, prezentuje się całkiem nieźle. Nie ma jeszcze optymalnej formy przy zagrywce, ale cieszy fakt, że zawodnik, którego trenowałem, kiedy był jeszcze dzieckiem, dobrze sobie radzi. Karol godnie reprezentuje nasz kraj i mam nadzieję, że pokarze dobrą siatkówkę w kolejnych meczach.