Jak co roku, 30 lipca mieszkańcy Marek spotkali się pod pomnikiem nad jeziorem Kruczek by oddać hołd pomordowanym mieszkańcom.
Po odśpiewaniu hymnu państwowego krótką uroczystość rozpoczął Jacek Orych burmistrz miasta Marki witając przybyłych gości. Zaznaczył, że jedyną „winą” bestialsko zamordowanych w tym miejscu był fakt, że byli oni Polakami.
Regionalista Zbigniew Paciorek przytoczył nazwiska ofiar, które udało się dotychczas ustalić. Zaznaczył, że liczba zamordowanych w tym miejscu osób w dalszym ciągu pozostaje nieznana. Nie udało się również ustalić kto odpowiada za tę zbrodnię, który dowódca wydał rozkaz rozstrzelania mieszkańców Marek oraz który oddział wojsk niemieckich ten rozkał wykonał. Pani Wanda Jendrysiak, naoczny świadek tamtych wydarzeń, przypomniała zebranym historię tego bestialskiego mordu. Następnie ksiądz Kazimierz Sztajerwald proboszcz parafii pw. św. Izydora odmówił modlitwę za zmarłych.
Na zakończenie obchodów zebrani złożyli kwiaty pod pomnikiem, a następnie przejechali pod głaz na Zieleńcu upamiętniający rozstrzelanie 11 mieszkańców 2 sierpnia 1944 roku by tam oddać hołd ofiarom.
W uroczystości udział wzięli kombatanci walk o niepodległość, burmistrzowie Marek wraz z radnymi oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych: Mareckiego Stowarzyszenia Gospodarczego, Stowarzyszenia Marki Pustelnik Struga, Grupy Historycznej Niepodległość, Ochotniczej Straży Pożarnej, przedstawiciele rodzin pomordowanych oraz mieszkańcy Marek.
źródło: UM Marek