Rozmowa z Krzysztofem Oksiutą, kandydatem na burmistrza Radzymina i radnego Sejmiku Mazowieckiego z listy PiS.? W Radzyminie odbyła się publiczna Debata Burmistrzowska kandydatów na stanowisko burmistrza Radzymina, jak Pan ocenia swoje szanse po niej na tle innych kandydatów?
? Debata kandydatów na burmistrza to coś nowego w naszym powiecie. Radzymin dał przykład sąsiadom, że można poważnie ze sobą konkurować na programy, bez ukrywania się przed wyborcami. Przybyło na nią ok. 200 mieszkańców.
Każdy może nadal ją obejrzeć na youtube (www.youtube.com/watch?v=mOajLRHs2wo) i ocenić.
Niezręcznie jest oceniać mi ją samemu, ale fakt, że publiczność przerywała mi wypowiedzi oklaskami i obejrzało ją 1500 osób w Internecie świadczy o tym, że mieszkańcy potrzebują takiej formy dyskusji.
? W debacie wzięło udział czterech kandydatów, nie wzięło udziału dwoje, w tym obecny burmistrz, jak Pan to skomentuje?
? Nieobecni kandydaci woleli spotkać się w swoim gronie, to ich wybór. Wydaje mi się, że popełnili błąd unikając konfrontacji z kontrkandydatami i mieszkańcami.
Ja również początkowo zastanawiałem się nad sensem udziału w debacie. Miałem obawy, czy nie zamieni się w zwykłą pyskówkę, ale gdy organizujący ją Kurier Radzymiński zapewnił mnie, że będzie profesjonalnie prowadzona przez dziennikarza Rzeczpospolitej zdecydowałem się. Udział był też formą okazania szacunku dla wyborców i braku strachu przed ich publicznymi pytaniami. To była bardzo ciekawa dyskusja i duże wydarzenie w mieście.
? Opowiedział się Pan za budową nowej szkoły podstawowej na terenie obecnego targowiska, skąd ta propozycja?
? W Radzyminie w ciągu ostatnich 10-ciu lat osiedliło się 10 tys. nowych mieszkańców. Obecne szkoły są zbyt małe, by pomieścić ich dzieci w odpowiednich do nauki warunkach. Dyrektorzy szkół i nauczyciele robią co mogą, ale tak dłużej nie można edukować dzieci. Należy wybudować nową podstawówkę z basenem. Miasto nie dysponuje obecnie tak dużym, wolnym placem. Zakup działki na rynku musiałby wiązać się z wywłaszczeniem i kosztem ok. 3-4 mln zł. Jedyny duży teren jaki miasto posiada to właśnie targowisko. Decyzja należy do Rady Miejskiej. Można ogłosić w tej sprawie również referendum i jestem przekonany, że mieszkańcy mając do wyboru utrzymywanie mało rentownego targowiska i nową szkołę, opowiedzą się za szkołą. Dlatego jestem zwolennikiem referendum w tej sprawie. Ponadto obecne targowisko nie oferuje zbyt wielu zdrowych produktów regionalnych, większość towaru pochodzi z hurtowni i hipermarketów i jest sprzedawana po wyższej cenie. Większość sprzedawców to osoby spoza naszej gminy, a nawet powiatu. Na temat warunków sanitarnych nie będę się wypowiadał. W Warszawie nie płaczą za skasowanym handlem na Stadionie Dziesięciolecia, tutaj też nie będą. Tańsze place na ten cel można znaleźć na rogatkach miasta.
– A jaki ma Pan program dotyczący poprawy komunikacji nie tylko w gminie Radzymin?
– Problemem naszego powiatu są opóźnienia w modernizacji dróg, nie tylko krajowych, ale i wojewódzkich. Rządząca Sejmikiem koalicja PO-PSL uznaje nasz teren za pisowski i wycina z większości projektów modernizacyjnych. To naganna praktyka, którą należy głośno potępiać i dążyć do jej zaniechania. Takie widzę dla siebie zadanie w Sejmiku Mazowieckim. Nie możemy zadowalać się takimi ochłapami jak modernizacja 2km drogi między Rembertowem a Zielonką. Cała droga powinna być sukcesywnie modernizowana , aż do ronda w Zegrzu. Chcę pracować w komisji budżetowej i zapobiec eliminacji naszego powiatu w inwestycjach wojewódzkich. Jesteśmy po Warszawie największym ludnościowo powiatem na Mazowszu i powinna obowiązywać uczciwa kierunkowa zasada- ilu mieszkańców ,tyle pieniędzy na inwestycje w budżecie województwa. Nie mogą nam robić łaski i eliminować cywilizacyjnie tylko z powodu innych preferencji wyborczych. Będę o to walczył dla nas wszystkich.