IŁ Capital Huragan Wołomin w Pucharze Polski nie zwalnia tempa i odprawił z kwitkiem KKS Kozienice w trzysetowym pojedynku. Na ligowych parkietach jest nieco słabiej, bo w Augustowie zawodnicy nie weszli na wyżyny swoich umiejętności.
IŁ Capital Huragan Wołomin – KKS Kozienice 3:0 (25:21, 25:20, 25:20)
W pucharowym meczu goście niewiele mieli do powiedzenia. IŁ Capital od początku do końca ustawił sobie spotkanie dzięki dobrej, mocnej zagrywce i atakowi ze skrzydeł. Dobrze wychodził też atak ze środka. ?Mecz pucharowy nadzwyczaj łatwo padł naszym łupem. Gracze z Kozienic słabo weszli w mecz i nasz nacisk w polu zagrywki siał spustoszenie w szeregach przyjezdnych. Skuteczna gra na skrzydłach i możemy przygotowywać się do 4. rundy PP który zagramy z Zespołem z Wielunia w terminie 17.11 na hali OSiR w Wołominie? ? powiedział po meczu trener Damian Białorudzki.
Centrum Augustów – IŁ Capital Huragan Wołomin 3:0 (25:23, 25:20, 26:24)
Mecz ligowy nie był rozegrany na tak dobrym poziomie. Początek był fantastyczny, ale miejscowe Centrum miało ogromne wsparcie kibiców, którzy skutecznie wybijali z rytmu Huragan. A augustowscy zawodnicy wiedzieli jak wykorzystać przywilej własnej hali. Odrzucili od siatki podopiecznych Damiana Białorudzkiego, co wpłynęło na przyjęcie i atak, który nie był na tak dobrym poziomie jak w pucharze. ?Mecz w Augustowie rozpoczęliśmy z wysokiego C. Bardzo ryzykowna i mocna zagrywka gospodarzy odmieniła oblicze meczu i musieliśmy borykać się z grą bez środka ze względu na jakość przyjęcia. Średnia skuteczność na skrzydłach oraz liczne błędy w zagrywce były gwoździem do trumny. Wracamy pokonani i pozostaje tylko praca i przygotowaniami do kolejnych meczy. Liga jest bardzo długa. Pozostało 17 meczy i wszystko może się zdarzyć. Chciałbym abyśmy udowodnili że miano czarnego konia rozgrywek nie było wyssane z palca? ? opisuje potyczkę szkoleniowiec Damian Białorudzki.
W sobotę 6 listopada o godzinie 14.00 IŁ Capital Huragan Wołomin na własnej hali podejmie UKS Trójka Międzyrzec Podlaski.