Dla właścicieli pensjonatów trwające od miesięcy ograniczenia w prowadzeniu działalności stanowią ogromne wyzwanie. Przedsiębiorcy oraz pozostający z nimi w stałym kontakcie przedstawiciele Kasy Stefczyka wspólnie szukają rozwiązania, które pozwoli zachować rodzinne biznesy turystyczne i miejsca pracy w regionie.
Turystyczne rejony w Polsce od dawna odczuwają negatywne skutki wprowadzonych ograniczeń spowodowanych pandemią koronawirusa. Spadek liczby turystów, konieczność tymczasowego zamknięcia hoteli, pensjonatów oraz okolicznych atrakcji paraliżuje całe branże i niejednokrotnie doprowadza do zamknięcia działalności gospodarczej.
Trudną sytuację okolicznych przedsiębiorców dobrze znają przedstawiciele Kasy Stefczyka, którzy aktywnie angażują się w utrzymanie rodzinnych biznesów turystycznych. Jak tłumaczy Janusz Tomala, kierownik oddziału Stefczyk Finanse w Żywcu, w opinii wielu klientów obecne ograniczenia należałoby doprecyzować.
?Jednym z pomysłów na poprawę sytuacji, który konsultowaliśmy już z przedsiębiorcami jest umożliwienie korzystania z ich obiektów turystom, którzy przeszli chorobę COVID-19 (są ozdrowieńcami) albo mają aktualny negatywny wynik testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2? ? wyjaśnia Tomala.
Zdaniem kierownika oddziału Stefczyk Finanse w Żywcu, takie rozwiązanie pozwoliłoby zapewnić bezpieczeństwo zarówno dla turystów, jak i samych właścicieli pensjonatów, którzy udostępniają im swoje obiekty. Tomala przywołał również przykład Słowacji – tam osoby z aktualnym negatywnym wynikiem testu na SARS-CoV-2 mogą korzystać z takiej infrastruktury.
?Od kilku miesięcy nie przyjmujemy gości, ale jeśli zgłoszą się do nas osoby, które zostały przetestowane, są ozdrowieńcami lub zostały zaszczepione, nie widzimy żadnego problemu w ich przyjęciu do domu? – zapewnia Dorota Kołosińska, właścicielka ?Domu pod Wyciągiem? oraz góralskiej chaty ?Kolyba? w Zwardoniu.
Prowadząca obiekt odniosła się również do tematu szczepionek na koronawirusa, które, jej zdaniem, mogą się przyczynić do szybszego poluzowania obowiązujących ograniczeń w prowadzeniu biznesu. Wiele zależy jednak od samych odwiedzających i ich chęci do przyjęcia takiej szczepionki.
Obaw związanych z przyjazdem osób, które nie zostały zaszczepione albo do tej pory nie poddały się testom na obecność koronawirusa, nie kryje Piotr Szczotka, właściciel pensjonatu i karczmy ?Swojskie klimaty? w Lalikach. Przy okazji opowiada o trudach funkcjonowania w erze pandemii.
?Od października jesteśmy zamknięci. Karczma działa tylko na wynos, a zatem nie jesteśmy w stanie zapewnić pełnego menu. Oczywiście, nie mamy wpływu na to, kto nas odwiedza, ale wolałbym, żeby każdy miał chociaż zrobiony test, bo wszyscy się tego wirusa boimy. Czekamy również na szczepienia? – podkreśla Szczotka.
Kasa Stefczyka pozostaje w stałym kontakcie z mieszkańcami powiatu żywieckiego i zapewnia im niezbędne wsparcie w trudnych momentach. Angażuje się również w działalność lokalnych społeczności i stara się nagłośnić problemy wynikające z ograniczonych możliwości prowadzenia biznesu w dobie pandemii.
Źródło informacji: PAP MediaRoom