Za nami obchody rocznicy Bitwy Warszawskiej. Organizacja obchodów rokrocznie wywołuje wiele emocji wśród osób angażujących się w życie społeczne naszego regionu. Nie inaczej było i tym razem. Po trzech latach, jako organizator rekonstrukcji Bitwy Warszawskiej w Ossowie powrócił Andrzej Michalik, zastanawiano się czy po tak długiej przerwie poradzi sobie z tak rozległym zadaniem. Patrząc na całe wydarzenie z boku trzeba przyznać, że inscenizacja wyglądała imponująco.
W zasadzie, już po uroczystościach, rozpoczęła się dyskusja na temat przebiegu części oficjalnych w Ossowie i w Radzyminie. Dodatkowo atmosferę tej dyskusji podgrzała obecność Prezydenta RP Andrzeja Dudy w Radzyminie. Rozważania na ten temat nie ominęły również i naszej redakcji.
Nie chcąc dolewać oliwy do ognia pominę może niektóre aspekty tej naszej wewnętrznej debaty a skupię się na pewnej wołomińskiej tradycji. Część naszej redakcyjnej rozmowy dotyczyła wizyty Prezydenta. Ktoś z gości obecnych w redakcji zapytał czy wiemy, dlaczego Pan Prezydent wybrał Radzymin? – A czy pan wybrałby się w odwiedziny do miejsca, w którym już dwukrotnie ośmieszono przyjazd pańskich poprzedników? ? zapytała gościa moja redakcyjna koleżanka. ? Pewnie nie ? stwierdził pytający. ? A widzi pan. A w Wołominie takie zdarzenie miało już dwa razy miejsce i za każdym razem awanturę podczas prezydenckiej wizyty wywołała ta sama osoba ? usłyszał pytający od mojej koleżanki.
Zastanawiając się dłużej nad ewentualną wizytą Prezydenta w Ossowie doszliśmy wspólnie do wniosku, że dodatkowym problemem mogłoby być uczestnictwo w odsłonięciu kolejnych popiersi ofiar tragedii smoleńskiej z 2010 roku. Cokolwiek by Prezydent nie zrobił i tak mogłoby to spotkać się z ostrą reakcją społeczną. Wzięcie udziału nie spodobałoby się jednym a nie wzięcie udziału innym. To teoretycznie kolejny, ale nie jedyny, powód dla którego wygodniejszym miejscem do uczestnictwa od Ossowa był dla Pana Prezydenta Radzymin. A jaki był ten prawdziwy powód to z pewnością wie sam Prezydent i jego otoczenie ? mówiąc jednak najbanalniej ? w czasie, w którym w Ossowie odbywały się oficjalne uroczystości, w Warszawie trwała defilada wojskowa…