Odmowa dostępu do leczenia, to skazywanie chorych na śmierć. Spotyka to właśnie teraz pacjentów, którzy już nie mogą skorzystać z ratunkowego dostępu do leków nierefundowanych (RDTL) – bo zabrakło na to pieniędzy.
Jest ich bardzo wielu, jutro mogę dołączyć ja, Ty, ktoś z Twojej rodziny.
Cześć jestem Kasia, mam 43 lata i umieram, bo ktoś zadecydował za mnie…
Brzmi znajomo? Tak. To już było… Po #oddajcierefundacje niestety po raz kolejny stajemy do walki z bezdusznym systemem. Wtedy problem dotyczył jednego konkretnego podtypu raka piersi. Teraz może dotyczyć każdego przewlekle chorego.
Dlaczego?Został wstrzymany Ratunkowy Dostęp do Technologii Lekowych. To taka ostatnia szansa na życie. Wtedy, kiedy programy lekowe zostaną wykorzystane, a badań klinicznych już nie ma lekarz może wystąpić o dostęp do leku właśnie w ramach RDTL-u i dać choremu to co najcenniejsze: czas.
Jednym podpisem ktoś to przekreślił. Zabrał tą możliwość i skazał na śmierć setki osób.
W ramach oszczędności. Po prostu. Ciężko zrozumieć i pogodzić się z podobną decyzją. Tymczasem to się już dzieje! Kolejni pacjenci słyszą, że nie ma już dla nich leczenia. Inaczej. Leczenie jest, nie ma na nie funduszy.
Dlatego błagam w imieniu swoim i całej mojej onkologicznej rodziny: chodźcie z nami! Już raz się udało i wierzę, że tym razem też okaże się to jakąś koszmarną pomyłką. Pacjent paliatywny to pacjent , którego trzeba leczyć. Inaczej umrze. Nieśmiertelność nie istnieje i nikt nie dostanie szansy urodzić się po raz drugi.
Strach to paskudne uczucie. Zabiera spokój, radość i szczęście nie dając niczego w zamian. Ja znowu się boję.
Mam 43 lata… i nadal nie chcę umierać.
Chce żyć!Katarzyna Krajewska