10 maja doszło do pożaru terenów leśno-bagiennych w bliskim sąsiedztwie Rezerwatu Grabicz. Spłonęło około 1,5 hektara zarośli w części należącej administracyjnie do Gminy Wołomin. O tym zdarzeniu w rozmowie z redaktor Teresą Urbanowską opowiada Mirosław Matyjaszek, prezes OSP Wołomin.
? Pożar to żywioł, którego ujarzmienie niesie ze sobą wiele pułapek. Ważna jest wiedza, posiadanie odpowiedniego sprzętu ale również czas reakcji. Jeden z komentatorów informacji o pożarze w sąsiedztwie Rezerwatu Grabicz stwierdził, że strażacy mieli problem ze zlokalizowaniem pożaru. Czy tak było faktycznie?
? Namierzyliśmy miejsce pożaru bardzo szybko natomiast potrzebowaliśmy czasu na dotarcie wozów strażackich do tego miejsca z uwagi na bagna. Trzeba było poszerzyć leśną ścieżkę, żeby wozy mogły do tego miejsca dojechać co się nam udało. Paliła się trzcina i drzewa a takiego ognia nie da się ugasić ręcznie. Pamiętać też należy o tym, że jest susza. Suche jest drewno i poszycie. Ogień sięgał do czterech metrów wysokości.
? Pierwsza informacja jak dotarła do redakcji od jednego z mieszkańców brzmiała, że pali się Rezerwat Grabicz w okolicach leśniczówki. Teren rezerwatu to nie tylko bagna i drzewa ale również torfy. Czy była obawa o nie?
? Zawsze jest obawa, że coś pójdzie nie tak, jak byśmy chcieli. Całe szczęście, że torfy się nie zajęły. W wyniku tego zdarzenia spaliło się około 1,5 hektara. W 99% ten pożar to nie był samozapłon. Ale nie wiemy, czy pożar wywołało niedogaszone ognisko, czy był on efektem podpalenia. Mieliśmy szczęście, że w trakcie akcji zaczął padać deszcz. Pomógł on nam w 30% ugasić ten pożar.
? Jest więc duże prawdopodobieństwo, że przyczyną pożaru był wandalizm lub bezmyślność sprawcy lub sprawców. Tego rodzaju zdarzenia nie zawsze kończą się bez strat w ludziach. Jak było tym razem i jakie siły trzeba było zaangażować w akcję?
? W akcji gaśniczej brało udział sześć jednostek: jedna jednostka Państwowej Straży Pożarnej i pięć jednostek OSP z czego dwa zastępy z OSP Wołomin i po jednym zastępie z OSP Zagościniec, Stare Grabie i Majdan. Akcja gaszenia tego pożaru trwała około 5,5, godziny.
? Wiem też, że na miejsce pożaru wrócił Pan również dnia następnego czyli w poniedziałek 11 maja. Co Was do tego skłoniło?
? Nadleśnictwo Drewnica ma swój system monitoringu i wypatrzyło, że jeszcze w kilku miejscach nad terenem pogorzeliska pożar pojawił się jako pojedyncze strumienie dymu. Wysłana więc została na rekonesans mała jednostka jak Nadleśnictwo dysponuje. Po dotarciu na miejsce okazało się, że jest potrzebne wsparcie i zostaliśmy wezwani do pomocy. W akcji dogaszania, która trwała około 1,5 godziny, brały udział dwa zastępy. Wspomniana mała jednostka z Nadleśnictwa Drewnica i jedna z OSP Wołomin.
? Czy Pana zdaniem, niedzielny pożar zagrażał Rezerwatowi Grabicz?
? Tak, istniało bezpośrednie zagrożenie, że pożar rozprzestrzeni się na całe trzcinowisko a następnie przeniesie się na Rezerwat.
? Co roku na wiosnę redakcja ?Życia? przypomina o tym czym kończy się wypalanie traw jak też o tym, jakie szkody powstają w wyniku takiego działania. Dużo macie takich wyjazdów?
? Bardzo dużo. W tym roku tylko samych podpaleń traw było 105 z czego nasza jednostka OSP Wołomin miała około 53 wyjazdy.
? Patrząc na skład jednostek biorących udział w niedzielnej akcji widać, że wszystkie OSP biorące udział w akcji, to zespoły z Gminy Wołomin. Czy często jednostki z sąsiednich gmin spieszą z sąsiedzką pomocą?
? Niedzielny pożar (10 maja) obejmował obszar na terenie Gminy Wołomin i w pierwszej kolejności do akcji jadą jednostki z danej gminy. Akcją dowodziła jednostka z Państwowej Straży Pożarnej z Wołomina. Ale zdarza się też, że w trudnych sytuacjach wsparcia udzielają druhowie z gmin sąsiednich.
Więcej informacji
Marki – piątkowe zdarzenie w SP2 – informacja dyrektor szkoły
82-latek jechał pod prąd DW 629. Doprowadził do koszmarnego wypadku.
Darmowe badania okulistyczne w Legionowie
Nowi ochotnicy w szeregach 5 Mazowieckiej Brygady OT
Koleje Mazowieckie przekazały Stacji Muzeum kabinę maszynisty z pojazdu EN57-935
Innowatorzy Mazowsza wybrani
Marki – Budowa miejskiego żłobka– większa dotacja, większe możliwości
Pasażerka przewróciła się w pociągu relacji Warszawa Wileńska – Tłuszcz. Wezwano na pomoc karetkę.
Informacje z Mazowsza
VII Wołomiński Festiwal Teatralny im. Józefa Orwida