Pochodzący z Wołomina Tomasz Rosa jest trenerem siatkarzy Huraganu od początku obecnego sezonu. W swojej karierze zawodniczej występował w takich ekstraklasowych klubach jak: Legia Warszawa, Skra Bełchatów, NKS Nysa czy AZS Politechnika Warszawska. Jako grający trener prowadził drużynę KPS-u Wołomin, a w ostatnim czasie z sukcesami trenował ekipę Lesana Halinów. Z Tomaszem Rosą rozmawia Paweł Choim.
? Jest Pan trenerem siatkarzy Huraganu od początku bieżącego sezonu. Proszę o przedstawienie swojego życiorysu siatkarskiego?
? Moja przygoda z siatkówką zaczęła się, kiedy miałem 14 lat, wraz z momentem przyjścia do Szkoły Sportowej Nr 5 w Wołominie. Jeżeli chodzi o sukcesy młodzieżowe, to czterokrotnie byłem finalistą Mistrzostw Polski, dwa razy zajmując czwarte miejsce i dwa razy zdobywając brązowy medal. Jednocześnie w tym czasie już występowałem w seniorskim zespole Stolarki Wołomin, z którym awansowałem do pierwszej ligi serii B. Następnym moim klubem był zespół Legii Warszawa, który w tym czasie występował w Ekstraklasie. Poza Legią grałem również w innych zespołach z najwyższej klasy rozgrywkowej, a były to: Skra Bełchatów, z którą zdobyłem brązowy medal Mistrzostw Polski seniorów, NKS Nysa i AZS Politechnika Warszawska.
Po kilkuletniej przerwie wróciłem do Wołomina jako grający trener w pierwszoligowym KPS-ie. Na zakończenie mojej przygody z siatkówką występowałem w drugoligowych zespołach z Warki i Garwolina.
Od kilku lat zajmuję się siatkówką jako trener. Przez ostatnie lata byłem szkoleniowcem zespołu Lesan Halinów, z którym w drugim sezonie od objęcia w nim sterów awansowałem do II ligi, a w następnym sezonie wywalczyliśmy udział w fazie play-off.
Od tego sezonu jestem trenerem w swoim mieście i klubie, gdzie sam stawiałem pierwsze kroki.
? Jak w obecnym sezonie wygląda skład drużyny? Kto gra na jakiej pozycji?
? Skład drużyny bardzo się zmienił w porównaniu z poprzednim sezonem. W zespole pozostało czterech zawodników z tamtego roku, kilku zawodników przyszło ze mną z Halinowa, a część to nowi zawodnicy, którzy zdecydowali się reprezentować barwy MUKS-u.
Jeżeli chodzi o nazwiska, to na pozycji rozgrywającego występują wychowanek klubu, Bartłomiej Bujniak i młody rozgrywający z Siedlec – Jakub Powałka. Na środku siatki grają, znani z poprzedniego sezonu, Michał Zackiewicz i Jakub Monkiewicz. Poza nimi są jeszcze: Adam Szpański, bardzo doświadczony i charyzmatyczny zawodnik z Halinowa – Robert Kępka oraz Kamil Majewski. Pozycja atakującego to Paweł Szczepaniak (zawodnik z Halinowa) i Kacper Buczek z Legii Warszawa. Na pozycji libero miałem dwóch zawodników, ale ostatnio jeden z nich zrezygnował ze względów zdrowotnych i na chwilę obecną jest tylko Mateusz Koncewicz. Następnie są nasi przyjmujący: kapitan Marcin Chmielewski , Radosław Szymański i Paweł Bońkowski, którzy przyszli do nas z Halinowa. Natomiast Mateusz Grodzicki i Jakub Koc to byli zawodnicy Legii Warszawa.
Poza zawodnikami, nowymi twarzami naszego zespołu – oprócz mnie ? są: Wojciech Dębiec (pochodzący z Tomaszowa Mazowieckiego statystyk), Patryk Pastewka (masażysta zespołu, wieloletni zawodnik wołomińskiego klubu) oraz Grzegorz Kołodziej (kierownik klubu, który także jest byłym zawodnikiem Huraganu).
? Z dziesięcioma punktami na koncie zajmujecie dziewiąte miejsce w tabeli. Jak Pan ocenia aktualną pozycję Huraganu?
? Szczerze mówiąc, to ta pozycja absolutnie nas nie zadowala. Zarówno dla mnie jak i zawodników jest to miejsce poniżej naszych oczekiwań. Niestety całkowicie nowy skład i trudny początek sezonu sprawiły, że pierwsza runda nie wyglądała najlepiej. Wiele spotkań,w których traciliśmy punkty graliśmy na bardzo wyrównanym poziomie, ale to w większości zespoły przeciwne wygrywały końcówki. Liczymy na to, że runda rewanżowa wyjdzie nam zdecydowanie lepiej i awansujemy do fazy play-off. Zbudowany przeze mnie zespół cechuje duża ambicja, wola walki i pracowitość, dlatego uważam, że mocno powalczymy, aby cel osiągnąć.
? W ostatnim meczu przegraliście po tie breaku z BAS-em w Białymstoku. Jak Pan ocenia to spotkanie?
? Zespół z Białegostoku jest liderem rozgrywek i ekipą budowaną na awans do pierwszej ligi, ale jadąc do nich nastawialiśmy się na walkę i chęć sprawienia niespodzianki.
W poprzedniej rundzie przegraliśmy gładko 0:3 na naszym terenie.
Mecz mocno rozpoczął zespół gospodarzy, zwłaszcza mocna zagrywka i silne ataki ze skrzydeł pozwoliły im wygrać pierwszą partię. W drugim i trzecim secie mój zespół zagrał bardzo konsekwentnie i odważnie, co pozwoliło nam wyjść na prowadzenie 2:1. Niestety dwie ostatnie partie należały do gospodarzy i to oni cieszyli się ze zwycięstwa. Nasz zespół zagrał bardzo ambitnie i do końca walczył o zwycięstwo, co już wielokrotnie pokazywał. Punkt urwany tak silnemu rywalowi to dla nas mały sukces i przed następnymi grami liczymy na większe zdobycze.
? W najbliższym spotkaniu, 06.01.2017 r., będziecie podejmowali drużynę AZS-u UWM Olsztyn. Jakie są pańskie prognozy przed tym spotkaniem?
? Ciężko cokolwiek prognozować. Pierwszy mecz, rozegrany na boisku zespołu z Olsztyna, przegraliśmy 3:0. Na pewno wyjdziemy żądni rewanżu i mocno skoncentrowani. Przy naszej wspaniałej publiczności, co też jest nowością w tym sezonie, liczę na bardzo dobre widowisko,
a przede wszystkim na zwycięski mecz. Tak jak wspominałem, nasz zespół cechuje duża wola walki i ambicja. Ja ze swojej strony już dziś zapraszam wszystkich na halę OSiR-u 6 stycznia o godz. 19.00.
? Proszę opowiedzieć o założeniach na dalszą cześć sezonu?
? Przed nami w najbliższych dniach (29.12-30.12) Memoriał im. Jerzego Cudnego z dobrą obsadą drużyn. Jeżeli chodzi o dalszą część sezonu, to naszym celem pozostaje awans do fazy play-off i walka o jak najwyższą lokatę na koniec sezonu. Myślę, że pięć wygranych meczów w tej rundzie pozwoli nam na osiągnięcie założonego celu. Chciałbym zbudować mocny zespół na kolejny sezon, aby móc walczyć o pierwszą czwórkę, a w przyszłości myśleć o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej.