Z Piotrem Szulcem, kandydatem z listy PiS-u na burmistrza Kobyłki o jego wizji rozwoju miasta oraz o powodach kandydowania na tę funkcję rozmawia Teresa Urbanowska (cz. I).? Dziwi mnie trochę, że Pan, osoba związana silnie ze sportem, ubiega się o tak trudne stanowisko samorządowe jak funkcja burmistrza. To kaprys czy uważa Pan, że miasto potrzebuje zmian?
? Kobyłka potrzebuje skutecznego menedżera, który będzie podejmował decyzje, a sprawy, inwestycje kluczowe będzie konsultował z mieszkańcami. Zarządzając pracą blisko 90 osób jako dyrektor OSiR ?Huragan? w Wołominie udowodniłem, że można wiele zrobić mając wizję, strategię i odpowiednich współpracowników.
I tak o ile w pierwszej kadencji burmistrz Robert Roguski miał wiele ciekawych pomysłów i inicjatyw to cała druga kadencja pokazuje, że te pomysły nie zostały zrealizowane. W planach była budowa budynku, który miał służyć mieszkańcom i stowarzyszeniom sportowym. Do dziś projekt tego budynku leży w szufladzie natomiast zamiast budynku ustawiono kilka kontenerów lub baraków, jak na nie mówią mieszkańcy. Oceniam miesięczny koszt jaki płaci gmina za te kontenery na 5000 ? 6000 zł. To kwota, jaką można by płacić za spłatę kredytu, gdyby wybudowano nowy budynek. To wyjątkowy przykład myślenia krótkowzrocznego.
W I kadencji powstały projekty strategii rozwoju sportu w Kobyłce, którą przygotowałem jako doradca burmistrza Kobyłki ? byłem nim przez 18 miesięcy. W tym programie zostały jasno określone cele i kierunki rozwoju. Dzięki uporowi zarządu klubu, inicjatywie i zaangażowaniu prezesa honorowego śp. Andrzeja Wiśniewskiego powstało boisko pełnowymiarowe ze sztuczną nawierzchnią ? niestety do dnia dzisiejszego budynek nie powstał.
Dopiero teraz ? na koniec kadencji rozpoczęta została budowa hali sportowej przy ZSP nr 3. Na koniec kadencji, w ósmym roku sprawowania funkcji, dobry gospodarz kończy inwestycje a nie je zaczyna.
? Dziś ? w okresie kampanii wyborczej ? wszyscy krytykują wszystkich. Przez kilka lat Kobyłka prowadziła dużą inwestycję budując w mieście kanalizację. Nie wszystko można od razu zrobić. Może teraz przyjdzie na to pora?
? To dobrze, że powstała kanalizacja miejska, choć w niektórych miejscach jej wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Nie można ciągle tłumaczyć braku realizacji inwestycji, wymaganych remontów wykonaniem kanalizacji. Stan nawierzchni asfaltowych w naszym mieście pozostawia wiele do życzenia. Wystarczy pojechać do sąsiedniego Wołomina i zobaczyć ile remontów dróg zrealizowano.
W mojej ocenie rozbudowa obiektów przy ul. Napoleona była możliwa znacznie wcześniej. Trzeba było jedynie postępować zgodnie ze strategią rozwoju sportu przygotowaną przez moją osobę i realizować inwestycję dzieląc ją na etapy. Dobrym przykładem jest tu Pruszków, gdzie pozyskano środki zewnętrzne i rozbudowano Ośrodek Sportu i Rekreacji w trzech etapach.
? Podczas konwencji wyborczej mówił Pan o swoich spostrzeżeniach na temat bezkolizyjnych przejazdów kolejowych w Kobyłce. Twierdzi Pan, że…
– …w sprawie bezkolizyjnych przejazdów należało powołać zespół międzywydziałowy z wyznaczoną osobą odpowiedzialną za prowadzenie sprawy. Należało przyjąć plan i określić harmonogram działania, wskazać przynajmniej cztery lokalizacje i skonsultować je z mieszkańcami miasta. Dodatkowo należało przeprowadzić analizę tzw. kosztów społecznych oraz stworzyć fundusz ewentualnych rekompensat dla tych mieszkańców, którzy straciliby najwięcej. Zarówno działania związane z budową przejazdów jak i budowa hali sportowej w ósmym roku sprawowania władzy świadczą o braku wizji rozwoju Kobyłki przez obecnego burmistrza. Należy zrobić wszystko, aby te przejazdy powstały. Do 2017 roku jest czas na przygotowanie się do II etapu przebudowy linii kolejowej i jest to priorytetowa sprawa dla nowego samorządu.
– Władze Kobyłki spotykały się z mieszkańcami w sprawie tunelu i wiaduktu wiele razy. Sprawa jest złożona i wcale niełatwa. Mieszkańcy nie zgadzali się na prezentowane im rozwiązania w końcu to inwestor podjął decyzję o zmianie koncepcji, a nie kobyłkowski samorząd.
– O ile kontrowersje wokół lokalizacji wiaduktu i z tym związane protesty mieszkańców dyskredytują wybór miejsca to trzeba powiedzieć, że w przypadku tunelu mieszkańcy Antolka i Źródnika z komitetem PiS w Kobyłce skierowali pismo do urzędu miasta Kobyłka w którym sugerowali usprawnienia projektu tunelu – wybudowanie kładki dla pieszych i przejazdów nad tunelem oraz wykonanie odwodnienia. Ten przykład pokazuje, że nie protesty społeczne zdecydowały o braku decyzji o budowie tunelu a trudna do realizacji lokalizacja, która podraża wykonanie tej inwestycji. Przecież w to miejsce gdzie miał powstać tunel jest skierowane odwodnienie z okolicznych obszarów a woda stojąca w dołach nie wyschła nawet w największą suszę, którą mieliśmy kilka lat temu. Niestety mam jeszcze więcej uwag do funkcjonowania samorządu w Kobyłce.
c.d. za tydzień
Kobyłce być może jest potrzebny menadżer,
ale na pewno nie taki jak Piotr Szulc.
To jest karykatura człowieka, która nie zna podstawowych zasad współżycia obywatelskiego.
Że też też PiS zgodził się to firmować.