To miała być kontrola drogowa, jakich wiele podejmują policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KSP. Przerodziła się jednak w pościg warszawskimi ulicami i zakończyła zatrzymaniem kierującego Maserati. 37-latek usłyszał cztery zarzuty. Prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ wystąpił do Sądu o areszt tymczasowy.
7 października 2023 r. w Warszawie na ulicy Modlińskiej, policjanci pełniąc służbę nieoznakowanym radiowozem, wyposażonym w wideo rejestrator, zauważyli kierującego pojazdem m-ki Maserati, który nie zastosował się do oznakowania i z pasa do jazdy w prawo, pojechał na wprost. Policjanci natychmiast podjęli interwencję.
Po podjechaniu do kierującego, wskazali mu miejsce do bezpiecznego zatrzymania pojazdu. Gdy policjanci podchodzili do kontrolowanego pojazdu, nagle kierujący gwałtownie ruszył i zaczął oddalać się z miejsca kontroli. Funkcjonariusze od razu rozpoczęli pościg i używając sygnałów uprzywilejowania jechali za niebezpiecznie pędzącym pojazdem, który ciągle przyspieszał i wykonywał niebezpieczne manewry między innymi pojazdami.
Wielokrotnie przejeżdżał skrzyżowania podczas wyświetlania czerwonego sygnału na sygnalizatorze, spychając inne pojazdy. Kierujący Maserati cały czas nie dawał za wygraną, w pewnej chwili zjechał na pas ruchu, po którym poruszali się policjanci i doprowadził do zdarzenia drogowego z radiowozem, po czym uciekał dalej.
W między czasie do pościgu dołączyły inne radiowozy, zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane. Jechały za kierującym, który pędził z nadmierną prędkością, naruszając przepisy ruchu drogowego i stwarzając zagrożenie dla innych uczestników.
Koniec pościgu nastąpił na wysokości nr 158 przy ulicy Modlińskiej, gdzie kierujący Maserati rozbił swój samochód, uderzając w tył innego pojazdu, wcześniej jeszcze uszkadzając kilka innych. Następnie wysiadł z pojazdu i kontynuował ucieczkę pieszo. Policjanci byli cały czas blisko i po krótkim pościgu zatrzymali kierującego.
37-letniego mężczyznę przebadano na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że ma około 2,5 promila. W trakcie kontroli policjanci znaleźli również zabronione substancje, które zabezpieczyli do dalszych badań.
Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że 37-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Samochód, którym się poruszał, nie posiadał aktualnego obowiązkowego ubezpieczenia OC oraz badań technicznych i został odholowany na parking policyjny. Natomiast tablice rejestracyjne zamontowane w aucie pochodziły z innego pojazdu.
W wyniku pościgu dwóch policjantów zostało lekko rannych, a uszkodzonych zostało łącznie 8 pojazdów. Prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ przedstawił kierującemu Maserati cztery zarzuty i wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla zatrzymanego.
Tekst: WRD KSP
Więcej wiadomości z Mazowsza
Zderzenie busa przewożącego 9 osób w tym 2 dzieci z samochodem osobowym
Zderzenie czołowe osobówek w Klembowie – dwie osoby trafiły do szpitala
Na S8 dostawczak wjechał w bariery – 5 osób zostało poszkodowanych
Kierowca odpowie przed sądem za wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych…radiowozu
Poszukujemy świadków potrącenia pieszego
Zderzenie dwóch osobówek z łosiem na DK50
Zderzenie trzech osobówek w Sochaczewie. Dwie osoby trafiły do szpitala.
Zderzenie trzech samochodów na DK50. Jedno z aut dachowało.
Potrącenie pieszej na krajowej 62. Kobieta w stanie ciężkim została przetransportowana LPR do szpitala
Nielegalna broń i narkotyki – dwóch mężczyzn w rękach policji
Do 20 lat więzienia grozi kierowcy, który śmiertelnie potrącił 78-letnią rowerzystkę, a potem uciekł
„Pomóż nam ich znaleźć” – kampania Europolu i sieci ENFAST
Czołowe zderzenie osobówek w Adamowej Górze
Areszt za ciężkie uszkodzenie ciała ze skutkiem śmiertelnym
