Skradzioną na warszawskim Targówku toyotę corollę ujawnili kryminalni wołomińskiej Komendy. Warty blisko 110 tys. złotych pojazd należący do firmy świadczącej usługi Car Sharing ukryty był w garażu na terenie Wołomina. Policjanci zatrzymali 27-latka, który już usłyszał zarzuty paserstwa. Mężczyźnie może teraz grozić kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Kryminalni wołomińskiej Komendy uzyskali informację że w jednym z prywatnych garaży w Wołominie może znajdować się pojazd pochodzący z kradzieży. Jak wynikało dodatkowo ze zgłoszenia, warta blisko 110 tys. złotych toyota corolla miała być własnością jednej z firm świadczących usługi Car Sharing. Funkcjonariusze sprawdzili pomieszczenia gospodarcze przy udziale będącego na posesji 27-latka. W jednym z garaży ujawnili toyotę z częściowo zdemontowanymi elementami deski rozdzielczej. Po sprawdzeniu danych identyfikacyjnych pojazdu okazało się, że został on skradziony dzień wcześniej na warszawskim Targówku. Rozpytany na tę okoliczność mężczyzna oświadczył, że wynajął pomieszczenie garażowe nieznanemu mu osobiście mężczyźnie na kilka dni pobierając za to opłatę w kwocie 300 złotych.
27-latek został przesłuchany i już usłyszał zarzuty przyjęcia do ukrycia pojazdu pochodzącego z przestępstwa. Czyn jakiego się dopuścił zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Policjanci w tej i innych sprawach związanych z kradzieżami samochodów zapowiadają kolejne zatrzymania.
źródło: KPP w Wołominie