Z Bożeną Mielczarek ze stowarzyszenia Przyjazna Integracja rozmawiamy o tym jak ważna dla organizacji jest możliwość kontynuacji działań w przypadku pracy z osobami niepełnosprawnymi oraz o tym jakie szkody wywołuje publikacja w mediach niesprawdzonych informacji.
? Czym jest Przyjazna Integracja?
? Jesteśmy stowarzyszeniem zwykłym. Jesteśmy grupą ludzi, którzy do końca ubiegłego roku byli znani jako Fundacja Bezpieczna Przystań, gdzie zajmowaliśmy się wspieraniem osób niepełnosprawnych, którzy z racji wieku (ukończone 25 lat) wyszli z systemu edukacji i wrócili do domów pod opiekę rodziców ? w większości starszych i schorowanych.
? Skąd ta zmiana formy organizacyjnej?
? Ze względów wewnętrznych zapadła decyzja o likwidacji Fundacji Bezpieczna Przystań w ramach której działaliśmy do końca 2014 roku na rzecz naszych dzieci i młodzieży. Po zakończeniu prowadzonych projektów i po rozliczeniu ich złożyliśmy rezygnację z pełnionych funkcji przed końcem 2014 roku. Chcemy ? jako grupa rodziców, którzy angażowali się w działania Bezpiecznej Przystani, kontynuować wypracowane dobre praktyki ? powołaliśmy stowarzyszenie zwykłe Przyjazna Integracja.
? Wiem, że zmieniło się miejsce Waszych spotkań. Gdzie i w jakim czasie można Was spotkać?
? Podjęta, niezależnie od nas, decyzja o rozwiązaniu Fundacji skutkuje zmianą siedziby. Spotykamy się obecnie w budynku Hufca Wołomin przy ulicy Długiej 34. Lokal jest nam przez gminę udostępniony nieodpłatnie. Tu spotykamy się w godzinach od 11.00 do 16.00 we wcześniej ? każdorazowo, ustalanych ? dniach. Bliższe informacje można uzyskać osobiście pod wskazanym adresem w godzinach 11.00 – 14.00 we wtorki? zapraszamy do kontaktu.
? Pojawiły się medialne doniesienia, że powodem Waszych problemów jest rozwiązanie umowy najmu przez prywatnego właściciela lokalu. Bardzo Panią ta informacja zdenerwowała. Dlaczego?
? Bo jest to nieprawda. Nie wiem kto jest autorem tego artykułu, opublikowanego w jednej z gazet a potem przeczytanego na antenie radiowej. Nie wiem skąd autor czerpał zawarte w nim informacje. Z treści wynika, że temat na sesji wołomińskiej rady poruszył radny Kozaczka, ale artykuł ten ma się nijak do rzeczywistości. Nie jest prawdą, że prywatny właściciel wypowiedział nam lokal. Nie jest prawdą również informacja dotycząca realizacji celów statutowych, gdyż obecnie jako stowarzyszenie zwykłe Przyjazna Integracja funkcjonujemy w oparciu o regulamin zatwierdzony przez starostwo wołomińskie, który obowiązuje od 22 stycznia 2015 roku.
? Rozumiem, że Wasza obecna sytuacja nie ma związku z właścicielami lokalu, jak sugeruje treść wspomnianego artykułu?
? Wręcz przeciwnie. Właściciele lokalu przy ulicy Warszawskiej bardzo dobrze nas traktowali i rozumieli nasze potrzeby. Z ich strony nigdy nie spotkały nas żadne przykrości. I w tym miejscu chciałabym podziękować właścicielom lokalu, w którym działaliśmy jeszcze jako Fundacja od czerwca 2013 do końca 2014 roku za bardzo dobrą współpracę, za wyrozumiałość dla naszych potrzeb i za szacunek dla naszych podopiecznych ? dzieci i młodzieży niepełnosprawnej. Chciałabym też przeprosić za przykrości jakie właściciele lokalu doświadczyli na skutek nieprawdziwych informacji jakie pojawiły się na łamach mediów (gazety i w radio), chociaż nie miałam wpływu na treści tych przekazów medialnych a o ich ukazaniu dowiedziałam się po fakcie.
? Wiem jak trudna dla Was ? osób działających w Fundacji Bezpieczna Przystań ? była decyzja o rezygnacji z członkostwa w tej organizacji i powołaniu stowarzyszenia prostego. Wiem też, że nie mieliście innego wyjścia. Proszę powiedzieć jak te zmiany odebrali Wasi podopieczni?
? Przez ostatnie miesiące nasze dzieciaki czuły że żyją, czuły się potrzebne, miały swoje miejsce w którym mogły się spotkać, rozmawiać z innymi ludźmi, mieć kontakt z rówieśnikami. Nawiązały relacje z ludźmi. Wielu zaczęło robić widoczne postępy w rehabilitacji. Bardzo przeżywały to, że fundacja ma być zamknięta. Chcąc nie dopuścić do ponownej izolacji naszych dzieci podjęliśmy ? jako rodzice ? decyzję o zawiązaniu stowarzyszenia zwykłego na czas przejściowy, aby kontynuować coś co jest dobre i potrzebne dla tej grupy. Mamy nadzieję, że społeczeństwo nam w tym pomoże. Niestety publikacja niesprawdzonych informacji powoduje niepotrzebne zadrażnienia.
Rozmawiała Teresa Urbanowska