Grająca w piątej lidze ekipa ze Wspólnej do tej pory albo wygrywała (osiem razy), albo przegrywała (3). Dopiero w dwunastym meczu rundy jesiennej zanotowała remis. Wynikiem 2:2 zakończyło się spotkanie z Mazurem Gostynin. Tym samym podopieczni Piotra Szczechowicza nie wykorzystali szansy, żeby przeskoczyć w tabeli rezerwy Polonii Warszawa. Szkoda, bo dwaj rywale do awansu – wspominana Polonia i Nadnarwianka Pułtusk – również traciły punkty. Jedynie lider – KS Łomianki – powiększył przewagę nad grupą pościgową.
W sobotnim meczu Marcovia dwukrotnie obejmowała prowadzenie, ale tym razem nie udało jej się dowieźć przewagi do końcowego gwizdka. Pierwsza bramka padła w 23 minucie, gdy po zagraniu Emila Kani do własnej siatki trafił jeden z obrońców gości. Mazur odpowiedział w 37 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
W 70 minucie Marcovia po długim czasie bicia głową w mur ponownie objęła prowadzenie, a premierowe trafienie w żółto-zielonych barwach zaliczył Dawid Brewczyński. Niestety cztery minuty później po bardzo dużym zamieszaniu pod bramką Kamila Cholewy zespół z Gostynina drugi raz doprowadził do remisu. Taki stan rzeczy utrzymał się do końcowego gwizdka sędziego i obie drużyny zmuszone były podzielić się punktami.
Do zakończenia rundy jesiennej pozostały już tylko dwie kolejki, w których Marcovia zmierzy się kolejno z Kasztelanem Sierpc (wyjazd) i Wkrą Żuromin (dom).
Marcovia Marki – Mazur Gostynin 2:2 (1:1)
Bramki: 23′ bramka samobójcza, 70′ Dawid Brewczyński
Skład Marcovii: Kamil Cholewa – Marcin Bochenek, Michał Boczoń (68′ Patryk Dąbkowski), Patryk Paziewski (46′ Dawid Brewczyński), Paweł Żmuda, Michał Durajczyk (79′ Artur Szleżanowski), Karol Bienias, Emil Kania (83′ Jakub Stępkowski), Eryk Agnyziak (80′ Szymon Kwiatkowski), Kamil Żmuda (C) (64′ Piotr Cudny), Daniel Ciechański
Trenerzy: Piotr Szczechowicz, Jacek Kiełczykowski (asystent)
Marcin Boczoń/TM