Pamięć Wypędzonych Mieszkańców Zielonki

Pamięć Wypędzonych Mieszkańców Zielonki

Dzisiaj mija 80 lat od tragicznych wydarzeń zapisanych na kartach historii naszego Miasta. 5 września 1944 roku blisko 4 000 ówczesnych Mieszkańców Zielonki zostało wypędzonych przez Niemców ze swoich domów i zesłanych na przymusowe roboty albo do obozów. Uczciliśmy ich pamięć. – informuje UM w Zielonce

Dzisiaj w południe spotkaliśmy się przy Pomniku Wypędzonych na skwerze Matki Teresy, by uczcić pamięć o naszych przodkach i ich losach. – poinformował ratusz

W pierwszych dniach września 1944 roku Niemcy chcieli zemścić się za wybuch Powstania Warszawskiego. Dokonywano masowych wysiedleń mieszkańców Warszawy i podwarszawskich miejscowości, między innymi Zielonki. W jednej chwili runęło dotychczasowe życie tysięcy osób, którzy stracili dach nad głową, rodziny i przyjaciół. Wiele z tych osób zginęło, wiele nie wróciło już do Zielonki.

Uroczystości rocznicowe zgromadziły mieszkańców oraz przedstawicieli miejskich jednostek i szkół, w tym dzieci i młodzież. Burmistrz Miasta Zielonka Kamil Michał Iwandowski w swoim przemówieniu podkreślił, jak ważna jest pamięć o tych tragicznych wydarzeniach, które kształtowały nas, jako społeczność Zielonki:

Gdy myślimy o domu, zapewne przychodzą nam na myśl takie skojarzenia jak bezpieczeństwo, spokój, miłość. 5 września 1944 roku nasi mieszkańcy zostali z tych wartości brutalnie obdarci. Zostało wypędzonych 4 000 osób – dorosłych i dzieci. To jakby zebrać dziś całe osiedle Poligon i całe osiedle Wolności. Losy tych tragicznie pozbawionych domu ludzi potoczyły się różnie. Nie każdy wrócił do Zielonki. A jeśli wrócił, to zastał druzgoczącą rzeczywistość. Takie osoby są dzisiaj z nami – to są najważniejsi uczestnicy tej uroczystości. To bardzo ważne, abyśmy odczytali przesłanie, jakie płynie dla nas z tych wydarzeń – że nienawiść prowadzi do tragedii. I abyśmy pamiętali o tych wydarzeniach, bo one kształtują naszą lokalną tożsamość.

Podczas uroczystości poruszające świadectwo wygłosiły trzy uczestniczki tamtych wydarzeń. Panie: Elżbieta Burza, Danuta Borkowska i Barbara Wejda były małymi dziewczynkami, gdy wraz z rodzinami zostały zmuszone do opuszczenia rodzinnego domu. Te wydarzenia miały znaczący wpływ na kształtowanie ich charakteru i na ich dalsze losy.

Obchody zakończyły się złożeniem okolicznościowych wieńców i kwiatów. Wieniec w imieniu społeczności Miasta Zielonka złożył Burmistrz Kamil Michał Iwandowski, wraz ze Skarbnik Miasta Moniką Sopińską, Zastępcą Burmistrza Tomaszem Pieloszczykiem, Radnymi, Przedstawicielami jednostek miejskich i szkół oraz z mieszkańcami.

Źródło: UM Zielonka

Więcej informacji z Zielonki

Weekend w Zielonce

Weekend w Zielonce

Weekend w Zielonce zapowiada się głównie sportowo, ale znajdzie się również coś dla fanów ręcznie robionych zabawek oraz miłosników rocka i amerykańskiego folku. [...]
0 komentarzy
Posiedzenie Komisji Rady Miasta Zielonka

Posiedzenia Komisji Rady Miasta Zielonka

W dniach 25-27 listopada w Urzędzie Miasta Zielonka odbędą się posiedzenia Komisji Rady Miasta Zielonka. 25 listopada 2024 r. (poniedziałek) o godz. 18:00 [...]
0 komentarzy
Zielonka - Międzypokoleniowa lekcja angielskiego – wspólna nauka uczniów i seniorów

Zielonka – Międzypokoleniowa lekcja angielskiego – wspólna nauka uczniów i seniorów

Wśród licznych zajęć, które oferuje Centrum Aktywności Seniora, nie mogło zabraknąć również lekcji języka angielskiego. Tym razem jednak zajęcia miały wyjątkowy charakter – [...]
0 komentarzy
Zielonka - jesienne nasadzenia

Zielonka – jesienne nasadzenia

W wielu zakątkach miasta rozpoczęły się nasadzenia, które za kilka miesięcy rozkwitną i ożywią naszą przestrzeń. W nadchodzących dniach w przestrzeni miejskiej zasadzonych [...]
0 komentarzy
Zielonka - remont w Trójce nabiera tempa

Zielonka – remont w Trójce nabiera tempa

W Szkole Podstawowej nr 3 trwa modernizacja, a pierwsze efekty są już widoczne gołym okiem. Remont, który rozpoczął się niespełna miesiąc temu, obejmuje [...]
0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.