Kolejny odcinek cyklu dotyczącego zmian w gospodarce śmieciowej.
Co zrobi Rada Miasta jak za rok, gdy mieszkańcy zaczną oszczędzać wodę , przede wszystkim tą do podlewania, czy podniesie ceny za odbiór odpadów o 100 a może 200%. A to się w sumie musi zbilansować.
Nie obawiamy się spadku produkcji wody. Z roku na rok jej zużycie bardzo systematycznie idzie w górę. Wodociąg Marecki kończy budowę drugiej stacji uzdatniania wody (na zdjęciu), bo latem nie nadąża z produkcją i musi korzystać ze zbiorników retencyjnych. Proszę też wziąć pod uwagę, że liczba mieszkań oddawanych przez deweloperów jest ogromna. Owszem, może się zdarzyć, że dynamika WZROSTU sprzedaży wody nie będzie tak wysoka jak ostatnio. Nie sądzimy jednak, by nastąpił jej spadek.
Jak będzie płacić osoba, która zameldowała się w Markach we wrześniu ubiegłego roku?
Jeśli taka osoba zamieszkała we wrześniu i ma udokumentowane zużycie (wrzesień-grudzień 2018 r.), to Wodociąg Marecki wyda zaświadczenie lub informację o tym zużyciu. Po podzieleniu przez liczbę miesięcy zamieszkiwania (w tym wypadku cztery) wyjdzie średniomiesięczne zużycie wody. Te informacje są zawarte w druku deklaracji DOK-1 w części E. Jest to podstawą do wypełnienia deklaracji DOK-1. Natomiast jeśli nieruchomość nie jest podłączona do wodociągu, to należy wypełnić deklarację DOK-2 (ryczałtową).
Dlaczego miasto przyjęło jakąkolwiek ofertę (w przetargu na śmieci), skoro wyraźnie widać, że obie w swoich kwotach przekraczają założoną rezerwę w budżecie? Przecież znaczne przekroczenie dostępnych środków jest podstawą do odrzucenia obu ofert i zakończenia przetargu bez wyłonienia zwycięzcy. Nie trzeba być przesadnie biegłym w temacie zamówień publicznych, żeby to wiedzieć, a więc dlaczego tak się nie stało? Kto lub co zmusiło miasto do przyjęcia oferty Remondis?
Proszę zwrócić uwagę na ostatnie przetargi w innych, mazowieckich miejscowościach. W Radzyminie ? jedna oferta, w Izabelinie ? jedna oferta, w Starych Babicach ? dwie oferty, w Markach ? dwie oferty ? we wszystkich przypadkach przekraczają one kosztorys. Oczywiście możemy zaryzykować i ogłosić kolejny przetarg. Sytuacja na rynku jest jednak taka, że na razie wszystko drożeje i nie widać konkurowania w przetargach. Co się stanie, gdy do kolejnego przetargu stanie jeden wykonawca i zażyczy sobie nie 1,4 mln zł miesięcznie, ale 2 mln zł? Wtedy pojawią się pytania, dlaczego miasto nie wybrało jednak zwycięzcy pierwszego przetargu.
Co do zasady w prawie zamówień publicznych: artykuł 93 ust. 1 pkt 4. mówi, że zamawiający unieważnia postępowanie o udzielenie zamówienia, jeżeli: cena najkorzystniejszej oferty lub oferta z najniższą ceną przewyższa kwotę, którą zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia, chyba że zamawiający może zwiększyć tę kwotę do ceny najkorzystniejszej oferty
I taką decyzję o zwiększeniu środków podjęliśmy, nie chcąc mieć w Markach drugiego Neapolu.
Jak urząd wyliczył opłatę za śmieci wysokości 10,5 zł za m. sześc. wody?
Podstawą wyliczeń są wyniki ostatniego przetargu. Wynika z niego, że miesięczny koszt odbioru śmieci to ponad 1,4 mln zł (1 404 678 zł). Zgodnie z prawem, gmina bilansuje koszty wywozu i zagospodarowania odpadów. Czyli ile płaci firmie odpadowej, tyle pobiera od mieszkańców. By włączyć do systemu osoby, które unikały opłat, Rada Miasta Marki przyjęła uchwałę o powiązaniu wpłat za odpady ze zużyciem wody. Jak policzyliśmy opłaty? Średnio w ciągu miesiąca w 2018 r. do gospodarstw domowych trafia 120 125 m. sześć wody (dane z przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego plus dane ryczałtowe). Większość użytkowników segreguje śmieci (w przeliczeniu na wodę są to osoby, które zużyły 105 689 m. sześc. miesięcznie), mniejsza część oddaje odpady zmieszane (odpowiada temu zużycie na poziomie 14 436 m. sześc.). A teraz wyliczenie:
Opłaty za śmieci segregowane (10,5 zł za metr sześcienny)
105 689 metry sześcienne x 10,5 zł = 1 109 734 zł
Opłaty za śmieci zmieszane (21,65 zł za metr sześcienny)
14 436 metry sześcienne x 21,65 zł = 312 539 zł
Łączne miesięczne płatności (przy idealistycznym założeniu terminowości i 100 proc. wielkości wpłat od mieszkańców) wyniosą 1,4 mln zł (1 422 273 zł).
Dlaczego nie można odliczyć wody z podlicznika?
Długo się zastanawialiśmy, czy wyłączyć z opłat wodę rejestrowaną przez podliczniki. Po dyskusji uznaliśmy, że nie powinniśmy wprowadzać do systemu takiej furtki. Dlaczego? Po pierwsze, cena wywozu odpadów za m. sześc. byłaby wyższa dla wszystkich bez wyjątku niż 10,5 zł. Po drugie, woda z podliczników jest stosowana do ogrodów, a w nich powstają odpady zielone. Stanowią one 13 proc. całości odpadów zbieranych w Markach ? konkretnie jest to 1655 ton, czyli 1,6 mln kg. Po trzecie, odczyty z podliczników nie są dokonywane radiowo. Wyniki zgłasza mieszkaniec. Oczywiście możemy założyć, że wszyscy posiadacze podliczników są krystalicznie uczciwi. Czy nie byłaby to jednak naiwność? Nie możemy też wykluczyć, że po wprowadzeniu tego rozwiązania woda z podliczników zaczęłaby być używana do celów domowych.
Co się stanie, gdy nie wypełnię nowej deklaracji śmieciowej?
Zgodnie z przepisami ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, w razie niezłożenia deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi albo uzasadnionych wątpliwości co do danych zawartych w deklaracji burmistrz określa, w drodze decyzji, wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, biorąc pod uwagę dostępne dane właściwe dla wybranej przez radę gminy metody. Co istotne, po doręczeniu takiej decyzji złożenie deklaracji nie jest dopuszczalne, jeżeli nie następuje zmiana danych niezbędnych do określenia wysokości tej opłaty, w tym stawki opłaty.
Jak wyglądają zaległości wobec miasta w płaceniu za śmieci?
Na koniec 2018 r. wynosiły one 328,2 tys. zł. W ubiegłym roku wysłaliśmy 1773 upomnienia i 441 tytułów wykonawczych. Przypominamy, że możemy przypominać o spłacie tylko tym osobom, które są zgłoszone do starego systemu.
Czy przedsiębiorcy tacy jak sieci handlowe i operatorzy logistyczni będą rozliczani z zachowaniem tych samych zasad? Przecież zużywają relatywnie mało wody do ilości wyprodukowanych śmieci?
Nie. Przedsiębiorcy podpisują oddzielne umowy z firmami śmieciowymi. Wynika to z ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach oraz uchwał Rady Miasta. Nasze miasto nie organizuje wywozu odpadów z takich podmiotów.
Jeżeli zostanie taka forma naliczania opłat za śmieci, będzie to naprawdę duże i niesprawiedliwe obciążanie dla domowych budżetów. Porównajmy dwie 4-osobowe rodziny. Jedna zużywa wody więcej, a druga mniej. Ilość produkowanych przez nich śmieci jest taka sama. Dlaczego rodzina zużywająca więcej wody ma płacić więcej?
W ustawie są zaproponowane cztery rozwiązanie: od osoby, od gospodarstwa domowego, od powierzchni nieruchomości i od zużycia wody. Żadne z nich nie jest idealne. Przy naliczaniu od osoby musimy bazować na nieweryfikowalnych deklaracjach mieszkańca. Jeśli wybierzemy system od gospodarstwa, dom, w którym mieszka 20 robotników, zapłaci tyle samo, ile samotna emerytka w M2. Podobnie będzie w przypadku wyliczenia od powierzchni. W 40 mkw mogą mieszkać cztery osoby, w 60 mkw. ? trzy. Najbliżej oddania rzeczywistej liczby użytkowników lokalu ? producentów śmieci jest naliczanie od zużycia wody. Choć ? jak podkreślamy ? nie jest to rozwiązanie idealne m.in. ze wskazanego przez Państwa powodu.
Źródło: UM Marki