? 17 września dla Sybiraków jest dniem szczególnym, dniem zadumy i uczczenia pamięci o tych, co zginęli na nieludzkiej ziemi i o tych co przeżyli gehennę głodu, poniewierki i ciężkiej pracy, poniżenia i powrócili do kraju ? tymi słowami zaczyna się list Marii Sobolewskiej, Sybiraczki.Nie wiemy kto chciał nam ten dzień odebrać lub zbojkotować. Łagiernicy, jeśli już byli przez kogoś zaproszeni, bo nie wiemy przez kogo, to powinni uszanować nasze święto i zachować się stosownie do okazji, a nie tak, jak to miało miejsce w kościele, krzyczeć o złodziejach, komputerach i różnych sprawach do zgromadzonych rodziców i młodzieży, którzy przyszli na mszę Sybiracką oraz poświęcenie sali sportowej w ich szkole. Bo nie było to ani miejsce, ani dzień na taki występ. Po bulwersującym wykrzykiwaniu w porę powstrzymał te wypowiedzi w formie krzyków Nasz Syn Sybiraka, który kategorycznie zabronił dalszego ciągu tej wypowiedzi po czym wyszedł, jako pierwszy z kościoła, a za nim Sybiracy.
Pomimo tego incydentu przeszliśmy do szkoły a ?intruzi? odjechali po swoim burzliwym występie. Rozpoczęła się normalna uroczystość szkolna, a potem rozpoczęto marszem Sybiraków, uroczystość Sybiracką, za co serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się pozytywnie do przebiegu tej uroczystości.
My, Sybiracy, zwracamy się z apelem aby w przyszłości, w tak ważnych dla nas i Polaków dniach, nie pojawiały się więcej, podobne to opisanego tu, incydenty.
Sprawdziliśmy, takie spotkanie pod pomnikiem, jak to nasze w dnu 17 września, nie musiało się odbywać pod pomnikiem przy ulicy Piaskowej, mogło się odbyć przed pomnikiem Sybiraków, gdyż miejsce to było i jest uporządkowane. Można tam było z powodzeniem złożyć kwiaty a nie tak, jak to miało miejsce, że wiązanka Sybiracka została złożona przed innym pomnikiem, po drugiej stronie pomnika Sybirackiego (wstyd).
Dziś my ? Sybiracy, mamy odczucie, że nie był to Dzień Sybiraka, chociaż przez tyle lat nie mieliśmy żadnych problemów.
Prosimy ? Nie odbierajcie nam tego dnia, póki my jeszcze żyjemy.
Łagiernicy niech mają swoje święto, niech nam nie przeszkadzają i nas nie kompromitują.
Maria Sobolewska,
Honorowy Prezes
Sybiraków Koła Wołomin