?Rozpoczęliśmy wypłatę świadczeń zwaloryzowanych. Od dzisiaj zwaloryzowane świadczenia trafią do ponad 10 mln świadczeniobiorców, w tym do prawie 8 mln osób w ramach świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Koszt tej waloryzacji przekroczy 10 mld złotych? ? powiedziała prof. Uścińska.
?Waloryzacja procentowa polega na pomnożeniu świadczenia z lutego w kwocie brutto przez wskaźnik, który w tym roku wynosi 104,24 proc. Wysokość wskaźnika waloryzacji zależy od wzrostu cen towarów i usług oraz od wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w Polsce? ? wyjaśnia prezes ZUS.
Jak dodała, waloryzacja ma bardzo konkretny wymiar. ?Jeśli ktoś miał 1200 zł emerytury, to w ciągu roku zyska ponad 610 zł, a jeśli miał 1800 zł emerytury, to w rok zyska prawie 916 zł. Im wyższa emerytura, tym wyższa waloryzacja” – wskazała prof. Uścińska.
„Przeciętna emerytura w grudniu ubiegłego roku wyniosła 2505 zł, czyli o ponad 5 proc. więcej niż rok wcześniej. Oczywiście musimy pamiętać, że dłuższa praca daje wyższą emeryturę” ? dodała szefowa ZUS.
Zgodnie ze wskaźnikiem waloryzacji ogłoszonym przez GUS od 1 marca świadczenia wzrosły o 4,24 proc. Najniższa emerytura i renta wzrosła o 50,88 zł i wyniosła 1250,88 zł. Z kolei renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy od marca wyniesie 938,16 zł, renta rodzinna ? 1250,88 zł, a świadczenie przedemerytalne ? 1262,34 zł.
Źródło: ZUS