O zamiłowaniu do własnej pracy, podnoszeniu kwalifikacji zawodowych i rozwoju firmy z Edytą Ratyńską, właścicielką salonu Rush hair & beauty w Ząbkach, rozmawia Teresa Urbanowska
? Jest Pani właścicielką dużego salonu fryzjerskiego. Czytając rekomendacje Waszych klientek spotkałam głównie ciepłe i pozytywne opinie. Po komentarzach można by sądzić, że istniejecie na rynku od bardzo dawna. A jaka jest prawda?
? W tym miejscu, czyli przy ulicy Skorupki 41 lokal 2, mieścimy się od stycznia 2017 roku, ale w Ząbkach funkcjonujemy znacznie dłużej, bo od sierpnia 2015 roku z tym, że poprzedni nasz salon mieścił się po drugiej stronie ulicy. W związku
z dynamicznym rozwojem salonu oraz dbając o komfort naszych klientów zmieniłyśmy lokal na znacznie większy.
? Czy tak duży salon utrzyma się w podwarszawskich Ząbkach?
? Myślę, że tak. Nasz salon wyróżnia się fantastyczną organizacją. Charakteryzuje nas również indywidualne i w pełni profesjonalne podejście do każdego klienta. Dbałość o najmniejszy szczegół sprawia, że wizyta
w Rush hair & beauty to nie tylko wizyta u fryzjera. Tutaj każdy gość poczuje się wyjątkowo.
? Skoro postanowiła Pani
w Ząbkach rozwijać swój biznes to można pokusić się o stwierdzenie, że wybrała Pani świadomie to miasto?
? Tak, ma pani rację. Ząbki to świadomy wybór. Jest to rozwijające się miasto. Mieszkam tu od 17 lat, tu podjęłam pierwszą pracę. Pracowałam również
w Warszawie oraz w Londynie, gdzie zdobywałam doświadczenie, podnosiłam swoje kwalifikacje w najlepszych akademiach Europy takich jak Vidal Sassoon i Toni & Guy.
? Co zadecydowało o podjęciu ostatecznej decyzji?
? Pracując w Londynie, w salonach o wysokich standardach, upewniłam się, że chcę stworzyć takie miejsce w Ząbkach. Więc po powrocie, wspólnie z koleżanką Anną Hoszcz, stworzyłyśmy właśnie takie miejsce.
? Strzyżecie tylko Panie, czy również mężczyzn?
? Jesteśmy salonem damsko-męskim. Oferujemy usługi na najwyższym poziomie zarówno dla Pań jak i dla Panów.
? Czy oprócz usług fryzjerskich świadczycie również usługi kosmetyczne?
? Postawiłyśmy tylko na fryzjerstwo, w tym się specjalizujemy. Salon kosmetyczny znajduję się tuż obok nas ? dosłownie przez ścianę, więc nie ma takiej potrzeby.
? Na początku naszej rozmowy powiedziała Pani, że jest powód dla którego w znaczący sposób powiększyłyście Panie salon. Można wiedzieć co się za tym kryje?
? Tak, jak wspomniałam wcześniej nasza decyzja podyktowana została potrzebą rynku i została podjęta w związku z dynamicznym rozwojem salonu.
? Skąd w Pani ta fryzjerska pasja, czy to rodzinna tradycja?
? Nie. Nie jest to rodzinna tradycja. Już w szkole, jako trzynastolatka, strzygłam koleżanki. Widząc ich zadowolenie z fryzur, które im zrobiłam stwierdziłam, że fryzjerstwo to jest właśnie to, co chcę w przyszłości robić. Lubię upiększać i uszczęśliwiać ludzi. Fryzjerstwo to moja pasja, to moje życie. Fryzjerstwo nie jest tylko rzemiosłem, jest sztuką, pozwala podkreślić i wyeksponować piękno, które ukryte jest w każdym człowieku. Myślę, że nowa fryzura daje każdemu
z nas nową energię.