Wszystkich sympatyków futbolu w powiecie wołomińskim wstrząsnęła informacja, że Klub sportowy Dolcan Ząbki ma problemy finansowe i może upaść. Najgorszy scenariusz sprawdził się i klub z Ząbek nie zagra już w rundzie wiosennej sezonu 2015\16 I ligi.
W nowym sezonie klub z Ząbek może zacząć grać ale w III lidze. Mówiło się, że będzie grał pod historyczną nazwą Ząbkovia. Problemy Dolcanu zaczęły się, kiedy upadł SK Bank. Tam bowiem główny sponsor futbolu w Ząbkach miał ulokowany cały kapitał. Już w styczniu mówiono, że być może miasto pomoże i choćby wiosną kibice w Ząbkach zobaczą I ligę. Prawdopodobnie klub czekałaby walka o utrzymanie głównie juniorami. Wybudowano oświetlenie, klub zdobył markę i nagle koniec.. A raczej krok nie w tył, a 50 kroków w tył. Teraz przed Ząbkami trudne wyzwanie i budowa klubu od początku. Wielu to się udało. Kilka klubów odbudowuje swoje pozycje w niższych ligach.
Było siedem lat tłustych, teraz nadchodzą lata chude. Bo niższe ligi, to nie coraz prężniejsza I liga pod wodzą Michała Listkiewicza. Mimo, iż nadal brak sponsora tytularnego [nie tylko tu], to za prawa dla TV kluby zaplecza ekstraklasy dostały od tego sezonu dużo więcej niż bywało w ostatnich latach. Grają tam coraz lepsi piłkarze. Dla Dolcanu 10. sezon okazał się na lata ostatnim…
Przez siedem ostatnich sezonów powstał klub, który dobijał się do bram ekstraklasy. Po rundzie jesiennej było szóste miejsce i mała strata do lidera. Marzenia mogły się spełnić. Bo na zapleczu ekstraklasy każdy może wygrać z każdym. Obecny problem Dolcanu Ząbki to też problem klubów z małych miast, zależnych od jednego zamożnego sponsora przez też problem jest z innymi sponsorami czy też z kibicami.
Dolcan to nie klub z tradycjami jak Widzew Łódź, Pogoń Szczecin czy Lechia Gdańsk. To nie klub kojarzony z sukcesami, wielkimi piłkarskimi nazwiskami, który ma swoje miejsce na piłkarskiej mapie Polski. Tu raczej mamy do czynienia z klubem pokroju Sokoła Pniewy, Groclinu Dyskoboli Grodzisk Wielkopolski czy też Odry Wodzisław. Choć w Ząbkach ekstraklasy nie było. Lecz obok Sandecji Nowy Sącz to najdłużej grający na tym poziomie rozgrywkowym klub. Zdobył markę solidnego klubu, z którym czołówka ma ogromne kłopoty, piłkarze grali bo był to klub wypłacalny, a także łatwo się było za jego pośrednictwem wypromować.
W Ząbkach wypromowało się też kilku trenerów: Robert Podoliński dzięki dobrej pracy pod Warszawą obecnie jest trenerem, którego chcą kluby ekstraklasy; Marcin Sasal najpierw trafił do Kielc, następnie do reprezentacji Polski u-19. Także przypomniał o sobie Dariusz Dźwigała.
Będzie też kłopot co zrobić ze stadionem. Z publiką bywało różnie. Teraz trzeba utrzymać stadion z oświetleniem w niższej lidze. To możliwe, ale będzie trudno. Kibice będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Pewnie do I ligi łatwo nie będzie wrócić. Może dzięki pomocy miasta będzie klub III ligowy, który z czasem awansuje do II ligi.
To były wspaniałe lata, teraz czas popracować nad tym, aby złote czasy do Ząbek wróciły.
Przemysław Kur