Policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego zatrzymali nastolatka w związku z uszkodzeniem ciała. Ze wstępnych okoliczności wynika, że 14-latek przyszedł na boisko szkolne z maczetą. Przywitał się kolegą po czym zranił go w przedramię i uciekł. Nie tylko maczetę miał przy sobie, ale również marihuanę, kastet i inne niebezpieczne przedmioty. Policjanci z wydziału profilaktyki społecznej, nieletnich i patologii z Woli po przeprowadzonym postępowaniu skierowali sprawę do sądu, który umieścił nieletniego w ośrodku wychowawczym.
Po godzinie 14 policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego z Woli otrzymali zgłoszenie w sprawie zranionego chłopca w rękę maczetą. Na miejscu ustalili okoliczności zdarzenia i wezwali karetkę pogotowia, która zabrała chłopca do szpitala. Ze wstępnych okoliczności wynikało, że na boisko szkolne przyszedł 14-latek, który przywitał się z chłopcem i zaraz po tym zranił go maczetą w przedramię, po tym uciekł. Policjanci rozpoczęli poszukiwania nieletniego i ustalili świadków zdarzenia. Do ustaleń od razu włączyli się policjanci z wydziału profilaktyki społecznej, nieletnich i patologii z Woli.
14-latek chwilę po zdarzeniu został zatrzymany. Nieletni miał przy sobie nie tylko maczetę, ale także marihuanę, nóż, kastet i inne przedmioty. Na tym etapie prowadzonych czynności nieletniemu został określony czyn karalny dotyczący posiadania środków odurzających oraz posiadania przedmiotów niebezpiecznych w miejscu publicznym, chodzi o maczetę i kastet.
To nie kończyło prowadzonych czynności przez policjantów. W sprawie uszkodzenia ciała zostało przyjęte zawiadomienie o przestępstwie. Całość zgromadzonego materiału dowodowego została przekazana do sądu rodzinnego i nieletnich, który po rozpatrzeniu całości materiału wydał postawienie o umieszczeniu nieletniego w młodzieżowym ośrodku wychowawczym.
Źródło: KRP IV – Bemowo, Wola