W niedzielę, 8 kwietnia br., na stadionie w Ząbkach odbył się pierwszy mecz domowy drużyny futbolu amerykańskiego Monarchs Ząbki, w ramach 2. kolejki najwyższej klasy rozgrywkowej PLFA – Topligi. Rywalami Monarchów była Husaria Szczecin. Obie drużyny rozpoczęły swój sezon od porażek, więc do rywalizacji przystąpiły z nadzieją na swoje pierwsze, tegoroczne zwycięstwo. Gospodarzom miał pomóc nowy rozgrywający, Jaren Williams, który dołączył do zespołu tuż po pierwszym meczu z Kozłami Poznań.
Mecz otworzył występ Orkiestry Dętej Miasta Ząbki pod batutą Barbary Hijewskiej.
W pierwszej kwarcie obie drużyny prowadziły wyrównaną grę. Huzarzy, którzy w rywalizacji z Warsaw Eagles charakteryzowali się szczelną i dobrze zorganizowaną formacją obronną, od pierwszych akcji pokazali, że podtrzymali formę. Rozgrywający Monarchów był pod stałą presją, co skutkowało stratą jardów po sackach (powalenie rozgrywającego za linią wznowienia akcji) lub błędach w komunikacji. Mimo to, jednym podaniem w szeregi drugiej linii obrony przyjezdnych, gospodarze odrabiali straty i zdobywali teren pierwszymi próbami. I to właśnie oni byli najbliżej zdobycia punktów, kiedy to kopacz, Eryk Przepiorzyński, stanął przed próbą zdobycia dla swojej drużyny trzech punktów, na 21 jardzie boiska. Niestety, nieudanie.
Druga kwarta początkowo przypominała tę pierwszą, gra była twarda i wyrównana. Pierwszym impulsem do ataku ze strony Monarchs Ząbki był przeychwyt złapany przez Jakuba Laskowskiego. Zawodnik gospodarzy przebieg z piłką 30 jardów, również dzięki bardzo dobrym blokom kolegów z drużyny. Defensywa gospodarzy nabrała wiatru w żagle, a odzwierciedleniem tego był kolejny przechwyt, tym razem w wykonaniu Franciszka Maja. Niedługo po tym, przed drugą szansą stanął Przepiorzyński. Tym razem bez problemu trafił piłką między słupki bramki, dzięki czemu Monarchowie schodzili na przerwę z trzy punktowym prowadzeniem.
Po rozpoczęciu trzeciej odsłony spotkania, atak Monarchs, z minuty na minutę, funkcjonował coraz lepiej. Dowodem na to było przyłożenie Dawida Chmielewskiego, który złapał 23 jardowe podanie od Jarena Williamsa. Skuteczne podwyższenie zanotował też Eryk Przepiorzyński.
Formacja ofensywna gospodarzy, dzięki obecności Williamsa wyraźnie zyskała na jakości, w porównaniu do spotkania w Poznaniu. Pomagała w tym mobilność amerykanina, dobre czytanie gry rywala, szybkie decyzje, jak również poprawna organizacja gry na linii wznowienia akcji. Swoje zrobili również biegacze, czyli, m.in. Witold Szpotański oraz Dominik Krzak. Na wysokości zadania stanęła też formacja obronna. We znaki dawał jej się tylko running back szczecińskiej Husarii, Noah Whittle.
Na kilka minut przed zakończeniem spotkania drużyna z Ząbek przypieczętowała swoje zwycięstwo, kolejnym, dokładnym podaniem rozgrywającego do skrzydłowego, Aleksandra Jacka. Błąd w komunikacji drugiej linii defensywy Husarzy pozwolił na bezproblemowe złapanie futbolówki. Chwilę później, kolejne skuteczne kopnięcie wykonał Eryk Przepiorzyński.
Wynik do końca meczu nie uległ zmienia, a Monarchs Ząbki wygrali pewnie z Husarią Szczecin 17:0 i tym samym zaliczyli swoje pierwsze zwycięstwo w swojej nowej historii. Po dwóch kolejkach zajmują trzecie miejsce w grupie północnej, za Warsaw Eagles oraz Kozłami Poznań.
Następna okazja do kibicowania Monarchs już 22 kwietnia. Wówczas ich rywalami będą Warsaw Eagles, główni faworyci tegorocznej edycji Topligi.
Monarchs Ząbki ? Husaria Szczecin 17:0 (0:0; 3:0; 0:0; 14:0)
II kwarta
3:0 ? 14-jardowy field-goal Eryka Przepiorzyńskiego
IV kwarta
10:0 ? przyłożenie Dawida Chmielewskiego po 23-jardowej akcji po podaniu Jarena Williamsa (podwyższenie Eryk Przepiorzyński)
17:0 ? przyłożenie Aleksandra Jacka po 31-jardowej akcji po podaniu Jarena Williamsa (podwyższenie Eryk Przepiorzyński)
Fotorelacja: Aleksandra Olczyk
Foto i video relacja: Jarosław Marek Komorowski