Z Mateuszem Turkiem, Drużynowym Mistrzem Świata w wędkarstwie spławikowym w kategorii młodzieży U23, rozmawia Paweł Choim.
? Proszę opowiedzieć o dyscyplinie sportowej, którą Pan uprawia?
? Wyczynowy sport wędkarski dzieli się na kilka dziedzin. Ja konkretnie zajmuję się spławikiem. Cała idea zawodów polega na tym, że spotyka się grupa ludzi nad brzegiem, odbywa się losowanie stanowisk, na których będą łowić, a następnie po zawodach, złowione ryby są ważone. O zajętym miejscu decyduje waga złowionych ryb. Nie jest istotne, czy będą to malutkie rybki po 10 gramów, czy złowi się jedną dużą rybę. Wszystkie ryby do ważenia są podawane żywe i po zważeniu wracają do wody. Na zawodach staramy się wpajać młodym, jak
i tym starszym wędkarzom zasadę ?złów i wypuść?.
? Jakie są kategorie wiekowe w wędkarstwie spławikowym?
? Spławik dzieli się na następujące kategorie: do 14 roku życia- kadeci, w przedziale wiekowym 15 ? 18 lat- juniorzy, w wieku 19 ? 23 lat- młodzież U23, zaś seniorzy mają od 23 lat wzwyż. Wśród kobiet jest jedna kategoria i nie ma podziału na wiek.
? Osiągnął Pan już spore sukcesy w wędkarstwie. Proszę o nich opowiedzieć?
? Rok temu, w ostatnim tygodniu lipca, odbyły się Mistrzostwa Świata w wędkarstwie spławikowym w kategoriach wiekowych U14, U18 i U23 w miejscowości Assen, północno – wschodnia Holandia. Drużyny składały się z pięciu zawodników każda oraz trzech trenerów. Przyjechało również kilka osób, które dopingowały nam na zawodach. Po czterech dniach treningu udało się tak dopracować taktykę, że w ostatecznym rozrachunku drużyna, w której startowałem, tj. młodzieży U23, zajęła pierwsze miejsce.
? Jak Pan oceni występ całej naszej kadry na Mistrzostwach?
? Mistrzostwa okazały się być wielkim sukcesem polskiego spławika. Zgarnęliśmy cztery medale w trzech kategoriach. Wygraliśmy w kategorii młodzieży U23, zdobywając tym samym wymarzony tytuł Drużynowego Mistrza Świata w wędkarstwie spławikowym młodzieży U23. Juniorzy (kategoria U18) zajęli trzecie miejsce. W najmłodszej kategorii wiekowej (kadeci), Polacy wywalczyli srebro. Oprócz tego Maciek Białdyga, członek drużyny U23 zajął indywidualnie 3 miejsce.
? Jak wygląda rywalizacja na takich zawodach?
? Łowisko jest podzielone na cztery sektory, cztery części. W poszczególnych sektorach łowi po jednej osobie z każdej narodowości. Za miejsce, które zajmie się w sektorze przyznawana jest odpowiednia ilość punktów, które następnie dopisuje się do wyniku drużyny. Zawody są dwudniowe.
? Jak wygląda struktura wędkarstwa w Polsce?
? W Polsce jest kilka stopni wędkarstwa sportowego. Najniższym szczeblem wędkarstwa są w naszym kraju Koła. Wyżej rywalizacja odbywa się na szczeblu Okręgu. Następny jest poziom, w którym rywalizacja odbywa się na szczeblu krajowym. Startuję na wszystkich trzech szczeblach. Należę do koła nr 29 w Kobyłce, reprezentując je również na zawodach okręgowych. W Grand Prix Polski startuję w klubie Traper Siedlce.
? Proszę opowiedzieć o planach na najbliższą przyszłość?
? Chcę nadal startować w Grand Prix Polski jako junior w klubie Traper. W zeszłym roku miałem przyjemność wygrać cykl zawodów Grand Prix Polski w kategorii młodzieży. Liczę, że w tym roku uda mi się powtórzyć ten sukces. Mam nadzieję, że powtórzymy również sukces jako klub, wygrywając tym samym kolejny raz klasyfikację drużynową. Marzę również o zdobyciu tytułu Indywidualnego Mistrza Świata oraz tytułu Mistrza Polski. Za rok mistrzostwa Świata odbędą się w Portugalii, kto wie, może tam znowu pokarzemy na co nas stać.
? W zeszłym roku zwyciężył Pan w Memoriale Jerzego Turka. Opowie Pan naszym Czytelnikom o tych zawodach?
? Zawody te są niezwykłym sposobem, na zachowanie pamięci o tak wspaniałej osobie. Był on wielkim pasjonatem wędkarstwa i jedną z pierwszych osób, które zapisały się do kobyłkowskiego koła. Nie mógł się doczekać startu w pierwszych zawodach. Można na nich posłuchać wielu anegdot związanych z Panem Jerzym, opowiadanych prze jego rodzinę oraz aktorów, którzy dzielili z nim obie pasje, aktorstwa i wędkarstwa. Można wygrać atrakcyjne nagrody lub zgarnąć nagrody niespodzianki, które czekają na tych, którym nie zawsze ryby sprzyjają.