Łukasz Wieczorek, socjolog z Zakładu Badań nad Uzależnieniami od Alkoholu i Narkotyków Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, twierdzi, że większość ludzi uczestniczyła w grach hazardowych w swoim życiu, a niektórzy z nich nawet nie są tego świadomi. Na przykład loteria nie jest uważana za hazard przez większość Polaków. Są one postrzegane jako coś nieszkodliwego, zwłaszcza że w Polsce loterie są dosłownie wszędzie.
Około 27% Polaków gra rocznie w Totalizator Sportowy i również nie postrzega tej gry jako rozrywki hazardowej. Kupony i zdrapki również cieszą się ogromną popularnością w społeczeństwie, a przez wielu są nawet postrzegane jako tradycja rodzinna. Badania pokazują, że prawie co drugi Polak przynajmniej raz w roku uprawiał hazard – 40 proc. grało w bingo, 23 proc. przyznało się do korzystania ze zdrapek, a 8 proc. mówiło o innych grach. To samo badanie wykazało, że 27 000 osób ma problem z hazardem.
Oczywiście badanie nie dotknęło „szarej strefy” kasyn online, gdzie większość Polaków spędza swój czas. Uzyskanie statystyk dotyczących zagranicznych operatorów jest po prostu niemożliwe. Jednak duża liczba stron z recenzjami zagranicznych kasyn online jasno pokazuje, że Polacy są zainteresowani poznawaniem nowych rzeczy.
Na przykład, na szczycie wyników wyszukiwania dla podstawowych zapytań znajduje się strona Polskiekasyna, z którą można się zapoznać klikając w link do strony. Oferuje ona ogromny wybór kasyn online dla Polaków, bonusy powitalne i instrukcje rejestracji. Mieszkańcy Polski aktywnie z tego wszystkiego korzystają.
W tym przypadku uzależnienie od hazardu dotyka nie tylko osobę uzależnioną, ale także jej bliskich, więc obszar problemów finansowych i społecznych jest znacznie większy niż mogłoby się wydawać. Jednocześnie, pomimo tego, że loteria nie powoduje tak silnego uzależnienia, jak na przykład automaty w kasynie, to jednak może być pierwszym krokiem do oswojenia danej osoby z hazardem. Uzależnienie spowodowane przez automaty do gier wiąże się z ryzykiem zażywania stymulantów, takich jak amfetamina czy mefedron.
Ludzi często uspokaja fakt, że Totalizator Sportowy jest w Polsce monopolistą w zakresie gier liczbowych i loterii pieniężnych. Logicznie zakładają, że w takiej sytuacji państwo powinno kontrolować ten rynek. Tak jednak nie jest, gdyż element finansowy przeważa nad celami związanymi ze zdrowiem publicznym.
Oczywiście przedstawiciele Totalizatora Sportowego twierdzą, że działają odpowiedzialnie i realizują program odpowiedzialnej gry – klienci muszą być pełnoletni, a kolektor może sprawdzić dowód osobisty. W reklamach oczywiście nie występują dzieci. Czy to jednak wystarczy, by mówić o naturalnej ochronie przed uzależnieniem od hazardu? Eksperci uważają, że nie.
Dostęp do hazardu stał się zbyt łatwy. Na przykład w grach hazardowych online często wystarczy po prostu kliknąć ikonę, która potwierdza, że gracz ma ukończone 18 lat. W rzeczywistości dostępność hazardu we wszystkich formach w Polsce jest trochę jak dostępność alkoholu, który można kupić na stacjach benzynowych i w sklepach 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. A tak na marginesie, w przypadku alkoholu wprowadzenie państwowego monopolu zadziałało w Polsce. Po jego zniesieniu negatywne skutki były widoczne niemal natychmiast.
Specjaliści opracowują metody, które pomogą zmniejszyć problem hazardu w Polsce. Jako podstawę postanowiono wykorzystać doświadczenia innych krajów na świecie. Nie ma jednego modelu, poszczególne kraje łączą metody ograniczania hazardu w różnych konfiguracjach. A skuteczność tych konfiguracji jest bardzo różna. Przykładowo w Irlandii, mimo podjętych działań, nie udało się rozwiązać problemu z uzależnieniem od hazardu.
Biorąc pod uwagę polskie realia, eksperci zdecydowanie rekomendują wprowadzenie karty gracza i obowiązkowej rejestracji użytkownika. Kwestia dotyczy również wieku, w którym można uprawiać hazard. Zaleca się podniesienie go do 21 roku życia. Te trzy lata powinny chronić nastolatków i młodych dorosłych przed niebezpiecznymi zachowaniami.
Artykuł Partnera