Oszukana kobieta po rozmowie z rzekomym funkcjonariuszem policji i pracownikiem banku wypłaciła ze swojego konta 25 tysięcy złotych i wpłaciła je na konto przestępców. Bemowscy kryminalni w wyniku pracy operacyjnej namierzyli i zatrzymali 43-letniego oszusta. Już usłyszał zarzut. Sąd na wniosek prokuratora aresztował go na okres trzech miesięcy. Pamiętajmy o zasadzie ograniczonego zaufania. Po drugiej stronie słuchawki może znajdować się każdy!
Do bemowskiego komisariatu zgłosiła się kobieta, która złożyła zawiadomienie dotyczące oszustwa. Z jej relacji wynikało, że zadzwonił do niej mężczyzna podający się za pracownika banku, który powiedział, że jej pieniądze, które ma w banku na koncie są zagrożone. Rozmówca przekierował połączenie do funkcjonariusza policji. Rzekomy policjant polecił kobiecie wpłacić pieniądze na bezpieczne konto. Kobieta postępując zgodnie z poleceniami fałszywego policjanta wypłaciła pieniądze w kwocie 25 tysięcy złotych i przelała na wskazane konto. Kiedy zorientowała się, że padła ofiarą oszusta zaalarmowała Policję.
Kryminalni z Komisariatu na Bemowie podjęli czynności zmierzające do ustalenia osoby mogącej mieć związek z tym zdarzeniem. Kilka dni później zatrzymali 43-latka podejrzanego o te przestępstwo. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.
Po zebraniu materiału dowodowego śledczy przedstawili podejrzanemu zarzut dotyczący pomocnictwa w oszustwie. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Sprawa ma charakter rozwojowy.
Czynności w sprawie postępowania nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w Warszawie.
Pamiętaj o zasadzie ograniczonego zaufania. Jeżeli nie jesteś pewny czy rozmawiasz z policjantem, pracownikiem banku, czy innej instytucji, rozłącz się. Następnie zadzwoń na numer alarmowy 112 lub na infolinię banku i potwierdź, czy kontakt który miał miejsce nie był próbą wyłudzenia danych.
nadkom. Marta Sulowska/bś